Dokładnie trzy tygodnie temu miała miejsce premiera World of Warcraft: Classic. Błąd, o którym będziemy dziś mówić, zrobił się głośny dopiero parę dni temu i sporo graczy zdążyło już go wykorzystać na swoją korzyść. Pozwalał on bowiem na kilkukrotne pokonanie tego samego bossa w danej lokacji bez konieczności jej eksploracji.Blizzard Entertainment zdążyło już wprawdzie wychwycić problem i szybko wypuścić stosowną aktualizację, jednak wszyscy ci (prawdopodobnie wszyscy, a już na pewno większość), którzy zdążyli wzbogacić się na wspomnianym bugu mogą zacząć powoli sprawdzać swoją skrzynkę mailową. Tam prawdopodobnie będzie na nich czekać wiadomość o zablokowaniu konta.
Informacje o pierwszych banach zaczęły oczywiście pojawiać się na Redditowym forum gry. Okazuje się, że Blizzard postanowił nie brać jeńców – gracze, którzy zostali ukarani, nie tylko utracili dostęp do gry, ale również odebrano im wszystkie przedmioty, jakie udało im się zdobyć podczas wykorzystywania błędu. Do tego twórcy zaznaczają, że będą brać pod uwagę intencję gracza – jeżeli więc dany użytkownik trafił na bug zupełnie przypadkowo, najprawdopodobniej nie spotka go żadna kara. Nawet, jeżeli cokolwiek na tym zyskał. Całą sytuację szczegółowo postanowił wytłumaczyć jeden z Community Manager’ów o nicku Lore:
Kluczowym czynnikiem jest tutaj intencja. Czy gracz rzeczywiście podjął jakieś działania w celu wywołania tego problemu i zrobił to, aby wykorzystać sytuację dla własnej korzyści? Ten bug jest bardzo przejrzystym przykładem. Gracze, którzy rzeczywiście go nadużywali, musieli wówczas zrobić kilka Bardzo Dziwnych Rzeczy, aby go wywołać – robiąc to w dodatku wielokrotnie. Żadna rozsądna osoba nie doszłaby do wniosku, że gra ma właśnie w taki sposób funkcjonować i było to zamierzone, zaś zaangażowani gracze musieli naprawdę się postarać, by to wykorzystać. Oczywiście, że to był bug, a ludzie, którzy go nadużywali, robili to wyłącznie dla własnych korzyści. To jest jasne.