Wraz z nią w Classic pojawią się m.in. Dire Maul, Azuregos, Kazzak i system Honoru.
Na ostatniej prostej przed premierą klasycznej wersji gry World of Warcraft dowiedzieliśmy się, że dla utrzymania klimatu doświadczenia studio Blizzard będzie publikować kolejne nowinki w sześciu fazach. Pierwszą z nich była oczywiście premiera World of Warcraft: Classic, która jak zapewne słyszeliście, nie obyła się bez sporych komplikacji. Okazuje się, że twórcy powoli uporali się z natłokiem graczy i jeszcze w tym roku będą gotowi uruchomić drugą fazę wsparcia, a w niej m.in. system Honoru dla rozgrywek PvP i lokację Dire Maul. W rozmowie z redakcją PCGamer reżyser klasycznego WoW-a, Ion Hazzikostas, zdradził, że nawet jeśli Blizzard powoli przymierza się do wypuszczenia nowej zawartości, to duże zainteresowanie grą stworzyło nowe problemy.
O niekończących się kolejkach na serwery i do konkretnych lokacji krótko po premierze World of Warcraft: Classic dosłownie nie dało się nie słyszeć. Kolejki, obok nich kolejki do kolejek i masa godzin spędzonych na oczekiwaniu. By nieco poprawić sytuację, twórcy wprowadzili tzw. system nakładania warstw, który tworzył w jednym świecie idealną kopię jakiejś lokacji, by większa liczba graczy mogła bez przeszkód robić to samo w grze. Okazuje się, że z tego rozwiązania nie da się korzystać w nieskończoność, bo nie pasuje ono zupełnie do założeń starć z bossami świata. Mowa o przeciwnikach, których pokonanie skutkuje usunięciem ich ze świata gry, więc nie da się ich kopiować, bo to zniweczyłoby podstawowe założenia potyczek.
Jak widać, nostalgiczny powrót do przeszłości graczy wcale nie jest takim łatwym zadaniem dla deweloperów i chociaż największą burzę raczej udało im się już przetrwać, to jeszcze sporo pracy przed nimi.
GramTV przedstawia:
World of Warcraft: Classic zadebiutowało 27 sierpnia na PC Battle.net. Z gry możecie korzystać za pośrednictwem standardowego abonamentu WoW-a.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!