Niedawno jeden z byłych kierowników Google, Daniel Alegre, został nowym prezesem oraz dyrektorem operacyjnym w firmie Activision Blizzard. Jak donosi serwis GameSpot, w sieci możemy znaleźć oficjalne dokumenty złożone przez koncern do Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w związku z zatrudnieniem nowego CEO. Z nich dowiadujemy się z kolei o planowanych rocznych zarobkach Alegre, które – jak nietrudno się domyślić – będą spore.
Jeśli więc Was to ciekawi, podstawowa wypłata Daniela Alegre wyniesie aż 1,35 miliona dolarów. To jednak nie wszystko, bowiem w grę mogą wejść również premie wynoszące maksymalnie nawet 100% rocznej podstawy. Co ciekawe, jeżeli firma zanotuje zysk na akcję o 20% niż przewidywano, pensja zostanie zwiększona o kolejne 100% – to łącznie daje nieco ponad 4 miliony dolarów rocznie. A gdy weźmiemy jeszcze pod uwagę jednorazową premię przy podpisaniu umowy o wysokości 2,5 miliona dolarów oraz akcje firmy warte około 5 milionów dolarów… No, sporo.
Nie zmienia to jednak faktu, że Daniel Alegre ma naprawdę sporo pracy – nadchodzi przecież Diablo IV. Firma zmaga się również z ogólnoświatowym hejtem ze strony poirytowanych graczy odnośnie wielkiej afery z Blitzchungiem oraz spektakularnej porażki Warcraft III: Reforged. W takim przypadku każde kolejne potknięcie może być kroplą, która przeleje (już tak na serio) czarę goryczy. A ta czara też jest całkiem spora.
Pełna oferta gier komputerowych w sklepie Sferis