Wczoraj na łamach serwisu CNBC pojawił się wywiad z Philem Spencerem, przedstawicielem marki Xbox od Microsoftu (podajemy za serwisem The Verge), w którym mężczyzna rzucił interesującym stwierdzeniem: konsola nowej generacji Xbox Series X zadebiutuje na czas, jednak produkcja gier na next-gena może okazać się mniej kolorową kwestią. Spencer zaznacza, że panująca obecnie na całym świecie sytuacja może mieć pewien wpływ na debiut wspomnianego sprzętu, jednak zespoły naprawdę świetnie się sprawują i robią wszystko, co w ich mocy, aby konsola trafiła na rynek w terminie. Krótko mówiąc, nie musicie (przynajmniej na ten moment) martwić się o premierę Xboksa Series X.
Musi być gdzieś jakieś ale, czyż nie? Owszem, i jest – Phil Spencer we wspomnianej rozmowie przyznał, że znacznie poważniejszym problemem mogą okazać się gry na konsolę nowej generacji Microsoftu, co samo w sobie nie jest niczym zaskakującym. Miażdżąca większość deweloperów zwyczajnie musiała przestawić się na zupełnie inny tryb pracy – pracy zdalnej, z domu – i w niektórych przypadkach okazało się to być znacznie trudniejsze, niż się tego spodziewano. Spencer zaznaczył, iż twórcy pracujący w zespołach Microsoftu uczą się czegoś nowego każdego dnia, zaś obecna sytuacja wystawiła ich na pewną próbę. Mężczyzna, choć jest spokojny i ma dobre przeczucia, tak wciąż musi mieć całkowitą pewność, że zdrowie oraz bezpieczeństwo pracowników są na pierwszym miejscu korporacyjnej hierarchii, niezależne od tego, czy jakaś gra jest niedokończona.
Ofiarami opóźnień padło już Wasteland 3 oraz Minecraft Dungeons. Z drugiej strony niedawno dowiedzieliśmy się, że 7 maja będziemy świadkami pierwszego odcinka Inside Xbox w całości poświęconego grom na sprzęt nowej generacji. Pozostaje więc cierpliwie czekać – i w międzyczasie zaprosić wszystkich zainteresowanych do naszych publikacji poświęconych sprzętom nowej generacji (PlayStation 5 i Xbox Series X) oraz do tekstu zawierającego aktualizowane na bieżąco zestawienie gier, w które zagramy na PS5 i XSX.