Sony rzekomo ściga użytkowników, którzy omawiają w sieci treść przecieków The Last of Us: Part 2

LM
2020/05/04 15:55
6
0

Użytkownicy Twittera przestrzegają przed możliwymi akcjami prawnymi ze strony japońskiego giganta.

Wyciekło się Sony The Last of Us 2 przed premierą. To fakt i chociaż przestrzegaliśmy, odwodziliśmy i zaklinaliśmy, to wciąż masa użytkowników sieci z pewnością fabułę nowej gry Naughty Dog zdążyła poznać na wskroś. Jeśli należycie do tego grona, to powinniście wiedzieć, że zdaniem użytkowników Twittera o The Last of Us Part 2 dyskutować nie wolno. Wieść niesie, że Sony powołując się na Digital Millennium Copyright Act, prowadzi krucjatę przeciwko wszystkim, którzy omawiają treść przecieków, nawet jeśli nie publikują przy tym żadnej zawartości objętej prawem autorskim.

Sony rzekomo ściga użytkowników, którzy omawiają w sieci treść przecieków The Last of Us: Part 2

To oczywiście niezbyt podoba się użytkownikom forum ResetEra, którzy utrzymują, że Sony nie będzie dyktować im, o czym mogą rozmawiać. Wciąż brak tu jednoznacznych dowodów jakoby Sony faktycznie wszczęło jakieś akcje prawne poza ściąganiem treści z rozmaitych forów, więc poczekamy z oceną na rozwój sytuacji. Tymczasem dajcie znać, co o tym sądzicie – wyciekło, to wyciekło, a może Sony ma prawo maskować wtopę z pomocą prawnych rozwiązań?

GramTV przedstawia:

Tymczasem The Last of Us Part 2 ma się nieźle, także w kontekście wyników komercyjnych – tytuł jest najpopularniejszym produktem w katalogu sieci Amazon. Nowa odsłona przygód Ellie ukaże się 19 czerwca, wyłącznie na PlayStation 4 i zdaniem Naughty Dog, będzie wart swojej ceny.

Komentarze
6
prostik
Gramowicz
09/05/2020 18:10

Sony już od dawna nie jest japońską firmą, siedziba główna znajduje się obecnie w kalifornii, USA.

MisioKGB
Gramowicz
04/05/2020 22:58
dariuszp napisał:
 

Generalnie wydaje mi się że ich pomysł był świetnym tematem na film. Ale żałosnym na grę.

Oj tam nie może być aż tak źle, po premierze polecą 8ki/9ki, wszyscy będą zachwyceni i cyk kup teraz poleci :) Jestem dobrej myśli.

wolff01
Gramowicz
04/05/2020 21:06

Mleko się rozłało. Kiedy zainteresowałem sie tematem czym ostatnio stało się Naughty Dog to odechciało mi się grać w ich gry. Próby przypodobania się przodowniczce feministek w USA, odsunięcie kompetentnej scenarzystki (czyli kobiety!) która wiele lat pracowała w firmie (i której m. in. zawdzięczamy poprzednie świetne historie), crunche bo musieli jakoś wciepać swoja "fantastyczną" i progresywną fabułę... a na koniec "polowanie" na youtuberów typu HeelvsBabyface.

F*ck you!




Trwa Wczytywanie