Nachodząca architektura AMD Zen 3 wzbudziła sporo emocji podczas prezentacji chipsetu B550, bo miała nie działać z płytami głównymi z dopiskami B450 i X470.
Socket AM4 w marketingowych przekazach od samego początku przedstawiano jako długowieczny. Podczas targów CES 2017 pojawiła się wiążąca po dziś dzień informacja, że będzie wspierany do 2020 roku.
Jeden ze slajdów podczas prezentacji nowego chipsetu B550 zaburzył jednak tę sielankę, bo ujawnił plany zaprzestania wsparcia płyt głównych z dopiskiem B450 i X470 dla architektury Zen 3, czyli desktopowych Ryzenów 4000, które osadzone będą właśnie na podstawce AM4.
Dzisiaj AMD wycofało się z tego ruchu, serwując oficjalną notkę do dziennikarzy za pośrednictwem kanału użytkownika der8auer i nie tylko, który jako jeden z licznych głośno krytykował powyższą decyzję.
GramTV przedstawia:
Z oświadczenia wynika, że aktualizacja BIOS na płytach głównych z chipsetami B450 i X470 pod Zen 3 będzie wiązała się z ucięciem wsparcia dla starszych generacji procesorów. Jest to podyktowane paroma czynnikami architektonicznymi, o których więcej możecie dowiedzieć się z materiału na kanale Gamers Nexus.
Nie będzie też możliwe wgranie starszego BIOSu z Zen 3 na płycie głównej, co jest dość logicznym ograniczeniem. W końcu żaden posiadacz nowszego procesora nie będzie chciał nagle wracać do starszego.
W dobrej sytuacji pozostaje tutaj MSI ze swoim systemem BIOS Flashback+, który pozwala na aktualizację oprogramowania układowego bez procesora w płycie głównej z poziomu odpowiednio sformatowanego pendrive (FAT32), wsuniętego w specjalnie oznaczony port.
Zen 3 ma być ostatnią architekturą wspieraną przez chipsety X470 i B450. Ryzen 5000 będzie już wymagał nowszych płyt głównych, co jest ruchem logicznym.
Co zmusiło AMD to zmiany stanowiska?
Do zmiany stanowiska AMD zostało zmuszone przez reakcję społeczności, która była szeroka i raptowna. Premiera chipsetu B550 i towarzyszących mu procesorów AMD Ryzen 3 3100 i 3300X została kompletnie przyćmiona zaprezentowanym powyżej slajdem.
Dlaczego uważam, że to potencjalnie sensowny ruch? Bo wycięcie części procesorów z BIOS potrafi tworzyć nie lada problemy po stronie użytkownika. Nie każdy potrafi sobie poradzić z aktualizacją oprogramowania układowego. Już teraz doszło do tego, że niektóre procesory ze zintegrowanymi kartami graficznymi od AMD nie są obsługiwane przez płyty z chipsetem X570, pomimo że teoretycznie powinny.
To może być źródłem fali zwrotów i powodem, dla którego przypływ nowych klientów do AMD spowolni. W końcu entuzjastów jest zawsze mniej od zwykłych konsumentów, a to na tych czeka parę nowych pułapek przy zakupie. Dlatego też uważam, że był to jednak potencjalnie sensowny ruch, pomimo faktu, że początkowo mój wewnętrzny entuzjasta również był tym wszystkim oburzony.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!