Na brak nowości na temat nadchodzącej gry Ghost of Tsushima nie możemy narzekać – kilka dni temu dowiedzieliśmy się, ile czasu zajmie nam przejście produkcji, a w połowie bieżącego miesiąca twórcy poczęstowali nas obszerną prezentacją w postaci osobnego odcinka State of Play, w całości poświęconego właśnie Ghost of Tsushima. Na dniach spodziewajcie się również naszego kompendium wiedzy na temat tytułu, ale dzisiaj… Dzisiaj kolejne informacje dotyczące rozgrywki. Dziennikarze australijskiego serwisu Press Start mieli jakiś czas temu okazję porozmawiać z reżyserem Ghost of Tsushima, którym jest Nate Fox – rozmowa została następnie przedstawiona w formie całkiem obszernego artykułu, który znajdziecie pod tym adresem.
Twórca skupił się głównie na świecie gry, który będzie przepełniony najróżniejszego rodzaju aktywnościami pobocznymi. Część z nich będzie niezwykle łatwa do pominięcia, dlatego nie wszyscy gracze będą w stanie zdobyć wszystkie bronie oraz przedmioty, jakie wrzucono do gry. W tym momencie Fox wyjaśnił, że przedmioty będą odblokowywane przez wykonywanie misji, w tym również pobocznych. Jeżeli więc nie będziemy dokładnie eksplorować mapy i przeczesywać każdy jej skrawek, najprawdopodobniej pominiemy niektóre atrakcje, co z kolei zablokuje nam dostęp do kolejnych przedmiotów. Krótko mówiąc, jak ujął to twórca: jeżeli gracze chcą skorzystać ze wszystkich możliwości, które oferuje gra, muszą eksplorować, rozmawiać z postaciami niezależnymi i udawać się w miejsca, o których nikt im nigdy nie powiedział, a świat będzie to odpowiednio nagradzać. Dokładność, dokładność i jeszcze raz dokładność! Oczywiście, twórcy są przy tym wszystkim całkowicie świadomi, że tego typu swoboda w licznych przypadkach uniemożliwi zobaczenie absolutnie wszystkiego, co zostało przygotowane dla gracza.
Co ciekawe, Fox zaznaczył, że broni nie zdobędziemy tak, jak możemy to zrobić chociażby w NiOh, przeszukując trupy pokonanych przeciwników. A na koniec uraczono nas smaczkiem – dziennikarze serwisu VG247 rozmawiali z dyrektorem kreatywnym Sucker Punch, Jasonem Connellem, który zwrócił uwagę na bardzo mały szczegół: strzepywanie krwi z miecza, znane również z japońskiego jako Chiburi (pod tym adresem znajdziecie wypowiedź cioci Wikipedii). Otrzymamy do tego wydzielony na padzie przycisk, który umożliwi usunięcie krwi uśmierconych przez nas przed chwilą wrogów z naszej broni. Przycisk będzie służyć do wyciągania oraz chowania miecza – kiedy jednak znajdzie się na nim krew, główny bohater strząśnie ją w niezwykle teatralny sposób.
Podobają Wam się takie niby-nic nieznaczące szczegóły w grach, które jednak sprawiają, że produkcja ma swój własny, niesamowity klimat? Mnie osobiście bardzo, doceniam tego typu gesty twórców, aczkolwiek wiadomo, że wszystko zależy od preferencji. Przypomnijmy jeszcze, że Ghost of Tsushima zadebiutuje 17 lipca bieżącego roku wyłącznie na konsoli PlayStation 4.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!