Wychodzi na to, że niektórzy użytkownicy zbyt mocno dają się wciągnąć w świat danej gry i ostatecznie posuwają się zdecydowanie za daleko, kiedy na horyzoncie pojawia się frustracja czy złość. Wiadomo, iż czasem w naszych ulubionych produkcjach dzieją się rzeczy, które ostatecznie albo nas boleśnie wręcz szokują, albo doprowadzają do białej gorączki, ale… Gdzieś powinna być chyba granica, prawda? Zanim jednak przejdziemy do szczegółów, poniżej nie znajdziecie żadnych spoilerów, a przynajmniej nigdzie nie padnie informacja dotycząca bezpośrednio sytuacji, o której chodzi niektórym graczom. Nic nie zmienia jednak faktu, że jest to całkiem przykra sytuacja.
Wczytywanie ramki mediów.
Jak widzicie powyżej, aktorka Laura Bailey, która użyczyła głosu jednej z bohaterek The Last of Us: Part II, Abby (biorąc również udział w sesjach motion capture), podzieliła się na swoim oficjalnym koncie na Twitterze niezwykle przykrymi wiadomościami od graczy – przykrymi dlatego, że są pełne nienawiści, gróźb i przekleństw. Na opublikowanych zrzutach ekranu znajdziemy wyzwiska, żałosne wręcz narzekania, a nawet groźby śmierci nie tylko dla samej aktorki, ale również dla jej rodziny.
Wczytywanie ramki mediów.
Do sprawy odniósł się niedługo później sam Neil Druckmann, który przyznał, iż ma nadzieję, że gracze wysyłający tego typu wiadomości do Bailey otrzymają pomoc psychiatryczną, której ewidentnie bardzo potrzebują. Na całe szczęście w sieci zjawiło się równie sporo osób, które podziękowały Bailey za jej wkład w stworzenie The Last of Us: Part II i zapewniły ją, że nie warto przejmować się tego typu osobami. Cóż, szkoda tylko, że taka sytuacja w ogóle miała miejsce w pierwszej kolejności. Przypomnijmy jeszcze na koniec, że The Last of Us: Part II zadebiutowało 19 czerwca na konsoli PlayStation 4.