Film o popularnym wykonawcy muzyki disco polo, niespodziewanie pojawi się w ofercie Netflixa. Zenka będzie można oglądać już od jutra.
Nikt o to nie prosił, ale i tak to dostaniemy. Tak jak w przypadku innych tegorocznych produkcji, Netflix nie przestaje kupować licencji na polskie tytuły. Jakiś czas temu w serwisie pojawił się Bad Boy, ostatni film Patryka Vegi, czy 365 dni, które błyskawicznie podbiło świat, niekoniecznie w sposób, którym chciałoby się pochwalić polskie kino. Teraz streamingowy gigant ma dla nas kolejną niespodziankę. Zenek zadebiutuje w ofercie Netflixa już 17 lipca.
Film pojawił się w kinach 12 lutego i był wyświetlany na dużym ekranie zaledwie przez miesiąc. Z tego powodu TVP zdecydowało przyśpieszyć premierę na VOD, udostępniając Zenka już 12 kwietnia. Po trzech miesiącach film zasili ofertę Netflixa. Wcześniej Telewizja Polska sprzedała prawo do filmu Szwajcarii, Norwegii i Islandii.
GramTV przedstawia:
Zenek to autobiograficzna produkcja o Zenonie Martyniuku, najpopularniejszym wykonawcy disco polo w Polsce, w której śledzimy losy artysty od samych początków, aż po wielką muzyczną karierę i zyskania statusu króla gatunku. W rolę tytułowego bohatera wcieliła się dwójka aktorów: Jakub Zając jako młody Zenek i Krzysztof Czeczot w dorosłej wersji muzyka. W filmie występują również: Magdalena Berus, Klara Bielawka, Jan Frycz, Karol Dziuba, Jędrzej Bigosiński i Jarosław Jakimowicz.
Produkcja TVP nie spotkała się z ciepłym przyjęciem widzów. W serwisie Mediakrytyk na 39 recenzji tylko 10% jest pozytywnych. Jeszcze gorzej prezentuje się średnia ocen użytkowników na Filmwebie, która wynosi marne 2,4 na 10 punktów. Może debiut Zenka na Netflixie pozwoli produkcji zyskać nowych fanów. Jeżeli ta propozycja was nie interesuje, warto zajrzeć do pierwszych zapowiedzi filmów i seriali, które pojawią się w ofercie serwisu już w sierpniu.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!