Deathloop wykorzysta potencjał DualSense

Deathloop to nietypowa produkcja, w której każda porażka przybliży nas do osiągnięcia celu. Deweloperzy wielokrotnie podkreślali, że kluczem do sukcesu jest wyciąganie wniosków z nieudanych prób. Najnowsze dzieło Arkane Studios zmierza nie tylko na komputery osobiste, ale również PlayStation 5. Twórcy zapowiadają, że gra wykorzysta potencjał kontrolera DualSense. Deweloperom zależy, aby gracze maksymalnie zanurzyli się w świecie Deathloop.

Dinga Bakaba, jeden z dyrektorów generalnych w Arkane Studios, poinformował, że przy tworzeniu gier FPS bardzo ważnym elementem jest immersja. Deweloper twierdzi, że haptyczne sprzężenie zwrotne oraz mechanizm tzw. adaptacyjnych triggerów, które oferuje kontroler DualSense, sprawią, że gracze będą czerpać z rozgrywki jeszcze więcej przyjemności.

Przedstawiciel Arkane Studios zapowiedział, że dzięki DualSense użytkownicy będą czuć, że trzymają w rękach potężną broń. Podczas korzystania z różnych typów oręża pad będzie zachowywał się inaczej, nie tylko w momencie prowadzenia ognia, ale także w trakcie przeładowania.

Technologie kontrolera to nie wszystko, na co będą mogli liczyć posiadacze PlayStation 5. Twórcy zapowiadają, że ich najnowsze dzieło będzie działać na konsoli Sony w 60 klatkach na sekundę. Nie zabraknie też wsparcia dla HDR i ray-tracingu.

Deathloop zadebiutuje na rynku jeszcze w tym roku. Twórcy nie ujawnili dokładnej daty premiery. Wiemy jedynie, że produkcja ma trafić do graczy w okolicach Świąt Bożego Narodzenia.