Do premiery drugiego sezonu Wiedźmina od Netflixa jeszcze dużo czasu, to ostatnio nie ma dnia, żeby nie pojawiły się nowe wieści o serialu lub innych planach związanych z uniwersum. Dopiero co informowaliśmy, że trzeci sezon Wiedźmina jest już niemal pewny, a Netflix planuje kolejne spin-offy, tak teraz dowiedzieliśmy się szczegółów odejścia jednego z reżyserów z pierwszego sezonu serialu.
Mowa o Aliku Sakharovie, który w premierowym sezonie Wiedźmina miał wyreżyserować aż cztery odcinki (1,2,7 i 8). Ostatecznie swoją przygodę z serialem zakończył na drugim odcinku, a reszta przeszła w ręce innych twórców. Niedokończony pierwszy odcinek doczekał się wielu zmian, w tym dwóch aktorów grających Renfri i Nohorna. Przez wiele miesięcy fani serii zastanawiali się, dlaczego tak doświadczony reżyser, jak Sakharov, który pracował nad Grą o Tron, House od Cards oraz Ozark, nie potrafił dogadać się z twórcami Wiedźmina. W rozmowie z Forbsem zdradził powody odejścia z serialu.
Jak się okazało, powodem odejścia Sakharova były różnice artystyczne, których nie dało się pogodzić. Reżyser wolał podążyć ścieżką wytyczoną przez europejskie fantasy, a więc postawić nacisk na wolniejsze tempo akcji, skupiając się na bohaterach, a nie wydarzeniach. Showrunnerka Lauren S. Hissrich miała inny pomysł na serial i wolała szybkie, dynamiczne tempo prowadzenia fabuły z widowiskowymi efektami specjalnymi.
Kiedy dziennikarka rosyjskiego Forbesa przyznała, że jest zachwycona jego pracą nad Wiedźminem, Sakharov odpowiedział: „Naprawdę? Mam odwrotne spostrzeżenia. Oceniam moją pracę dość krytycznie”. Po czym kontynuował swoją wypowiedź: „Widzisz, moim zdaniem literatura wschodnioeuropejska ma zupełnie inne tempo. To nie przypadek, że Andrzej Sapkowski zawarł tak wiele wątków i postaci. Producenci postawili sobie za cel utrzymanie adaptacji w innym, szybszym tempie i wypełnienie jej kolorowymi efektami specjalnymi. Taka była ich wizja. Moja była zupełnie inna i starałem się im ją przekazać, przedstawiając swoje argumenty. Niestety nie uznano mnie za wystarczająco przekonującego, więc zdecydowałem się opuścić projekt”.
Reżyser odniósł się także do słów Henry’ego Cavilla, który w jednym z wywiadów skomplementował Sakharova mówiąc, że pracowało mu się z nim bardzo dobrze, bo jako jedna z nielicznych osób miał właściwe podejście do aktorów. „Miło to słyszeć. Uważam, że Henry Cavill jest najlepszym, co mogło przytrafić się serialowi. Absolutnie stworzył tę rolę. Jest aktorem bardzo elastycznym, potrafiącym słuchać i uczyć się. Mam szczerą nadzieję, że ma przed sobą wiele ciekawych i dobrych projektów” – wyznał reżyser.
Drugi sezon Wiedźmina nie ma jeszcze ogłoszonej daty premiery. Jeżeli prace na planie pójdą zgodnie z planem, nowe odcinki mogą zadebiutować jeszcze pod koniec przyszłego roku.