Od kilku tygodni wiemy, że Bethesda wraz z całym ZeniMax Media została wchłonięta przez Microsoft, a opiewająca na 7,5 miliarda dolarów transakcja jest jeszcze daleko od finalizacji. Nie przeszkadza nam to jednak zastanawiać się, jak przywołana sytuacja wpłynie na przyszłość firmy Bethesda i oczywiście jej gry. W obszernym wywiadzie dla serwisu GameIndustry.biz Todd Howard rzucił nieco światła na sytuację, ale już na wstępie trzeba zaznaczyć, że niczego nie ogłosił z pełną stanowczością.
Jeśli obawiacie się o los dedykowanych konsolom Sony wydań gier z portfolio Bethesdy, to te nie powinny być zagrożone. Sam Howard podczas rozmowy przyznał, że trudno mu wyobrazić sobie sytuację, gdy The Elder Scrolls 6 trafia na rynek z wyłącznością dla określonej grupy platform. To wciąż niewykluczone, jako że wiele aspektów przejęcia wciąż nie zostało doprecyzowanych i Microsoft może zaklepać dla swoich użytkowników gry Bethesdy. Trzeba jednak wspomnieć, że w innym punkcie przywołanego wywiadu Howard wspomina, iż firma najprawdopodobniej zachowa pełną wydawniczą autonomię pod skrzydłami Microsoftu, co z pewnością ucieszy fanów PlayStation.
The Elder Scrolls 6 pozostaje jeszcze bez przybliżonej daty premiery. Nie znamy nawet pełnego tytułu gry, a pewne jest jedynie, że od jakiegoś czasu powstaje. We wcześniejszych komunikatach włodarze firmy przekonywali, że jeszcze sobie poczekamy.