Neil Druckmann awansował na stanowisko współprezesa w Naughty Dog

Wincenty Wawrzyniak
2020/12/06 09:15
8
0

W studio zaszła dość ważna zmiana. Neil Druckmann, będący dotychczas zastępcą prezesa Naughty Dog, awansował na stanowisko współprezesa (co-president).

Jak donosi serwis GamesIndustry.biz, studio Naughty Dog doczekało się bardzo ważnej zmiany – Neil Druckmann, będący dotychczas zastępcą prezesa, awansował na stanowisko współprezesa (co-president). O zmianie poinformował Evan Wells, piastujący stanowisko prezesa w studiu, z którym Druckmann będzie teraz to stanowisko dzielił. Dyrektor kreatywny gier The Last of Us oraz The Last of Us: Part II był zastępcą prezesa od prawie trzech lat, w przeszłości pracując również nad serią Uncharted. Z Naughty Dog jest od 2004 roku. Jak czytamy w wiadomości, teraz rolę zastępcy prezesa pełnić będą Christian Gyrlinger oraz Alison Mori.

Neil Druckmann awansował na stanowisko współprezesa w Naughty Dog

GramTV przedstawia:

Co taka zmiana dokładnie oznacza? Cóż, na pewno przekonamy się już niedługo – na ten moment pozostaje jedynie pogratulować Druckmannowi. Ostatnim projektem studia Naughty Dog było wspomniane już The Last of Us: Part II, które zadebiutowało na rynku 19 czerwca na konsoli PlayStation 4. Jeżeli chcecie być na bieżąco z wiadomościami na temat produkcji, zapraszamy pod ten adres. Zainteresowanych odsyłamy również do lektury naszej recenzji, którą znajdziecie pod tym adresem.

Komentarze
8
Melchah
Gramowicz
06/12/2020 18:02
Poenar napisał:

Może ktoś mi wyjaśnić co Druckmann takiego zrobił? Wszyscy w komentarzach mówią jaki on zły i niedobry, a ja nie wiem o co chodzi

Całą masę gaf i głupot.

Ale musisz sobie wyrobić własny pogląd, choćby klikając tag "Neil Druckman" u góry tego newsa, aby wyskoczył Ci ciąg artykułów umieszczonych jak do tej pory na tym portalu, po których lekturze powinien pojawić się pewien obraz tego pana.

Generalnie przez olbrzymią część społeczności graczy (nie mylić z branżowymi dziennikarzami) zarzucane jest mu chamstwo, arogancja i - przede wszystkim - roztrwonienie potężnego kapitału jakości i zaufania, zbudowanego przez pierwszą część gry, poprzez idiotyczny scenariusz będący manifestem lewackiej ideologii w przypadku premiery TLoU 2. Także zawiedzenie nadziei gigantycznej rzeszy graczy na godną kontynuację wspaniałej gry, a tym samym pogrzebanie marki.

Ja, po zapoznaniu się z recenzjami, opiniami, wypowiedziami aktorów zatrudnionych przy grze oraz wypowiedziami tego pana odbieram go jako palanta, w czym nie jestem odosobniony. I podobnie jak wielu nie wydam ani złotówki na cokolwiek, do czego dołoży rękę.

Ale to już kwestia osobistych preferencji, odbioru, wrażliwości, wyznawanych wartości i światopoglądu.

FallingStickman
Gramowicz
06/12/2020 17:02

Z branżą gier jest już teraz jak z Hollywood, czyli porażki otwierają drogę do awansu. 

Karfein
Gramowicz
06/12/2020 15:18

Rozwala mnie, jak ludzie czepiają się LGBT+ w TLoU2, ale nikt nie zwraca uwagę na taki se (delikatnie rzecz ujmując) character development Ellie (o wiele bardziej wyszła im Abby)...




Trwa Wczytywanie