Luke Skywalker walczący z Thanosem, Kapitan Ameryka wspierający Rebelię w walce z Imperium. Brzmi absurdalnie, ale właśnie taką wizję połączonych uniwersów Marvela i Gwiezdnych wojen snują niektóre osoby w mediach społecznościowych. Powodem tej szalonej teorii, że Disney może planować takie ruch było ogłoszenie, że Kevin Feige, szef Marvel Studios, wyprodukuje film dla Lucasfilm. Dla niektórych to wystarczająca przesłanka, że w przyszłości oba światy mogą się w jakiś sposób połączyć, skoro już nie tylko aktorzy, ale również najważniejsi producenci są zaangażowani w oba uniwersa. Na ten pomysł odpowiedział w niedawnym wywiadzie sam Feige, który stwierdził, że nie można tego wykluczyć, jednak nie uważa, że to się stanie.
Gdybyście zapytali mnie, czy cokolwiek z tego pomysłu, byłoby możliwe 20 lat temu, odpowiedziałbym: Nie sądzę. Ale teraz tak nie uważam. Myślę jednak, że obecnie nie ma ku temu powodu.