Gwiezdne Wojny: Skywalker. Odrodzenie, czyli finał Sagi miał wiele problemów produkcyjnych, przez co z filmu wycięto wiele scen. Niedawno o problemach w jednej z kwestii głównej bohaterki najnowszej trylogii opowiedziała Daisy Ridley, która potwierdziła przypuszczenia fanów odnośnie zmiany historii jej postaci. Kolejne ciekawe doniesienia o dziewiątej części Star Wars pochodzą z autobiografii Joonas Suotamo, który wcielił się w Chewbaccę. Aktor ujawnił, że w filmie miała pojawić się scena tortur, których bohaterami byli najlepszy przyjaciel Hana Solo, a także jego syn Ben.
Suotamo wraz z Adamem Driverem nakręcili scenę, w której Kylo Ren torturuje Chewbaccę w celu uzyskania informacji o Ruchu Oporu. Aktor przekonuje, że była to niezwykle intensywna i trudna do zagrania scena, ponieważ Driver całkowicie poświęcił się swojej roli, tworząc przekonującą postać prawdziwego potwora. Co więcej, nie wychodził z niej nawet po nakręceniu ujęcia. Dlatego też aktor uważa, że scena okazała się zbyt mroczna i przerażająca, dlatego nie trafiła do ostatecznej wersji filmu.
Widzowie mogliby nie uwierzyć w końcowe nawrócenie Bena Solo po takich torturach przyjaciela swojego ojca, którego również doskonale znał. Scena ta więc nie pasowała do spójności historii, dlatego też nigdy nie znalazła się w filmie. Najprawdopodobniej nie została nawet dokończona, skoro nie trafiła do żadnych materiałów dodatkowych na wydaniach Blu-ray.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!