W pierwszej połowie maja informowaliśmy o świetnych ocenach Cyberpunk 2077 na Steamie. Produkcja nieustannie cieszy się sporym zainteresowaniem wśród graczy, na co wskazują między innymi statystyki serwisu SteamDB – w ciągu ostatnich 24 godzin jednocześnie grało nawet 33 tysiące użytkowników platformy Valve. Tymczasem dataminerzy postanowili przeszukać nieco dokładniej pliki gry pochodzące z dawnego wycieku, dokonując bardzo ciekawych znalezisk.
W skasowanym dodatku do Cyberpunk 2077 udalibyśmy się na Księżyc
Jak zauważył portal Insider Gaming, gracze dokonali ciekawych odkryć związanych z anulowanym DLC do Cyberpunk 2077. W jednym z wątków na forum internetowym 4chan pojawiły się bowiem grafiki, które pochodzą rzekomo z dawnego wycieku. Okazuje się, że akcja skasowanego dodatku do produkcji CD Projekt RED mogłaby rozgrywać się na Księżycu.
GramTV przedstawia:
Udostępnione informacje sugerują, że gracze mogliby otrzymać nową mapę o powierzchni około sześciu kilometrów kwadratowych – mniej więcej 25% rozmiaru Night City. Ponadto do gry trafiłyby bazy kosmiczne, a także łazik, który zainteresowani mogliby wykorzystać do eksploracji Księżyca. Naturalny satelita Ziemi stanowiłby kluczowy punkt zainteresowania podczas wielkiej wojny korporacji, a liczba jego mieszkańców miałaby wynosić 58 tysięcy.
Jak jednak wiemy, DLC z akcją rozgrywającą się na Księżycu nie trafi nigdy w ręce graczy – we wrześniu ubiegłego roku reżyser gry potwierdził, że Cyberpunk 2077 nie otrzyma już żadnych dużych nowości. Odkrycie dataminerów może natomiast wskazywać na to, że deweloperzy mieli wiele ciekawych koncepcji dotyczących rozbudowy uniwersum.
Jeśli zaś chodzi o CD Projekt RED, studio skupia aktualnie siły na Wiedźminie 4. Zgodnie z niedawno przekazanymi podczas prezentacji dla inwestorów informacjami, prace nad projektem Polaris idą pełną parą. Przy sequelu Cyberpunk 2077 pracuje już natomiast 56 deweloperów.
No cóż, od początku podejrzewałem, że nie bez powodu twórcy umieścili w grze duże (wertykalnie jak i horyzontalnie) lokacje, do których nie dało się zbytnio dostać. Była strefa walk, port kosmiczny czy farmy biotechniki (tutaj częściowo jest to obszar niedostępny). Jest też spora lokacja widoczna z kilku punktów na mapie na badlandach i za north oak, otoczona płotem (widać też ją na mapie w menu i prowadzi do niej tunel, który oczywiście jest zamknięty). Widać, że twórcy planowali nieco jeszcze treści umieścić ale po okropnej premierze zrewidowali plany i zrobili to samo co z podstawką - wzięli to co gotowe, prawie gotowe lub obiecujące i upchnęli w jeden dodatek (tyle, że tu ograniczeniem było to iż ostatecznie postawili na jedno DLC by skupić się potem na pełnoprawnych projektach, a przy premierze gry to była walka z czasem). Teraz zdawałoby się to spinać ładnie - wyszło anime Edgerunners gdzie księżyc odgrywa ważną rolę fabularną, jedno z potencjalnych zakończeń wysyła nas w przestrzeń kosmiczną ku stacji orbitalnej, a dodatek odblokowuje dostęp do portu kosmicznego. Od premiery aż do dziś mam do tej gry ambiwalentne odczucia. Początkowo bawiłem się świetnie ale z czasem odkrywałem wiele bolączek, a przy kolejnych przejściach coraz bardziej było widać co było robione na szybko, a co doklejane by to jakoś spiąć. Jednocześnie świetna produkcja jak i nieco nudnawy bubel - zależy jak patrzeć i jak grać w tę produkcję.