Apple dołącza do grona streamerów odkrywających na nowo, że kina to miejsca, do których chodzi mnóstwo ludzi i mogą to być niekoniecznie ich abonenci. Stąd też z pewnością decyzja, żeby ich produkcja - Killers of the Flower Moon Martina Scorsese – trafiła w pierwszej kolejności na duży ekran. Najpierw film trafi do wyselekcjonowanych kin i stanie się to 6 października, natomiast 20 października będzie dostępny w szerszej dystrybucji kinowej. W procesie dystrybucji pomocy udziela Paramount Pictures. W tej chwili nie wiadomo, kiedy widowisko zawita również do streamingu. Można podejrzewać, że Apple chce najpierw przekonać się, jak pójdzie sprzedaż w kinach.
Killers of the Flower Moon to kolejna wielka zdobycz dla Apple, które ma już jednego Oscara za najlepszy film (Coda) i wyraźnie ma ambicje na więcej. I trzeba przyznać, że ma wiele atutów w ręku. Za reżyserię odpowiada sam Scorsese, a w filmie wystąpią Leonardo DiCaprio, Robert De Niro, Lily Gladstone, Jesse Plemons, Cara Jade Myers, JaNae Collins, Jillian Dion i Tantoo Cardinal. Do tego należy dodać mroczną, intrygującą fabułę bazującą na książce Davida Granna. Podsumowując można powiedzieć, że to gotowy przepis na sukces.
Nowy film Martina Scorsese najpierw do kin, a później do streamingu
Killers of the Flower Moon nie będzie pierwszym filmem wyprodukowanym przez streamera, trafiającym najpierw do kin. Na podobny ruch zdecydował się w zeszłym roku Netflix, wpuszczając na miesiąc nową odsłonę Na noże na duży ekran. Premiera kinowa może mieć bardzo duże znaczenie promocyjne, zwiększając szanse na przebicie się filmu do szerszej widowni.