Marvel ogłosił, że Robert Downey Jr. wcieli się w zupełnie nową postać w MCU. Poznaliśmy także szczegóły kolejnej części Avengers.
Po rocznej przerwie Marvel powrócił do Sali H na San Diego Comic-Con, aby promować swoje nadchodzące filmy. Tym razem obyło się bez zapowiedzi nowych produkcji, ale studio miało przyszykowane kilka ekscytujących niespodzianek dla fanów. Wszystkie z nich związane są z Avengers 5, które całkowicie porzuca wątek Kanga Zdobywcy i skupi się na nowym arcyłotrze znanym z komiksów.
Avengers 5 z nowym tytułem i Doktorem Doomem w wykonaniu Roberta Downeya Jr.
Ogłoszono, że film będzie nosił tytuł Avengers: Doomsday i skupi się na postaci Doktora Dooma. Zgodnie z przeciekami to właśnie najbardziej ikoniczny złoczyńca z serii o Fantastycznej Czwórce zostanie nowym przeciwnikiem dla Avengersów w ich piątym filmie. Możemy również przypuszczać, że Doktor Doom będzie głównym antagonistą całej drugiej sagi MCU.
Wczytywanie ramki mediów.
Co więcej, do uniwersum powraca Robert Downey Jr., ale nie w roli Iron Mana. Aktorowi została powierzona nowa rola, a konkretniej Doktora Dooma. Tym samym gwiazdor Marvela będzie miał okazję zagrać potężnego antagonistę.
Nie wiadomo w jaki sposób studio wytłumaczy identyczny wygląd Victora von Dooma z Tonym Starkiem. Możliwe, że Robert Downey Jr. nigdy nie zdejmie charakterystycznej mastki swojego bohatera lub będzie nosił na tyle silną charakteryzację, że w żaden sposób nie będzie przypominał Iron Mana. Istnieje również możliwość, ze Marvel wykorzysta do tego koncepcję multiwersum i jeden z alternatywnych Tonych Starków przeszedł na złą stronę i zamiast zostać Iron Manem, stał się Doktorem Doomem.
Wczytywanie ramki mediów.
Wczytywanie ramki mediów.
GramTV przedstawia:
Potwierdzono także, że dwie nowe części serii, czyli Avengers: Doomsday i Avengers: Secret Wars wyreżyserują bracia Joe i Anthony Russo, czyli twórcy Avengers: Wojna bez granic i Avengers: Koniec gry. Marvel sięga więc po sprawdzone rozwiązania i chce powtórzyć ogromny sukces swoich filmów z pierwszej fazy MCU.
Przypomnijmy, że Avengers: Doomsday zadebiutuje w kinach w maju 2026 roku. Z kolei Avengers: Secret Wars trafią na wielkie ekrany rok później, czyli w maju 2027 roku.
No własnie niekoniecznie taka desperacka biorąc pod uwagę to, że w muliwersum była wersja Tonego Starka, która była Dr. Doomem. Imo o wiele ciekawsze będzie wyjaśnienie tego w ramach aktualnego, dość poplątanego MCU niż wprowadzanie zupełnie nowego aktora.
Ale to ja wiem. Oczywiście potencjał jest tak jak mówisz, tylko że RDJ był idealnym Iron Manem ponieważ był bardzo podobny do jednej z nowszych iteracji tej postaci. Tony Stark jako Doom to taki "twist" komiskowy, ale nic poza tym. Fani może wiedzą o co chodzi, normiki powiedzą wtf? Zresztą Doom zasługuje na bycie swoją własną postacią, antagonistą nawet na całą fazę, a oni zmarnują potencjał tej postaci bo chcą upchnąć gdzieś aktora który ma uratować ich tyłek. I tyle.
Obecna strategia MCU polega na gaszeniu pożaru - od dawna mówi się że szukają ratunku w przywróceniu ulubionych aktorów, bo po prostu z tych nowych nikt nie "pyknął" (co nie dziwi skoro brano aktorów wdg klucza DEI zamiast w zgodzie z komiksami). Ciężko było "wskrzesić" Iron Mana po jego heroicznym poświęceniu. Pomysł jest dobry na papierze, ale po prostu czuć tu pokłady desperacji. W komiskach jest tyle fajnych gotowych scenariuszy, ale oni znowu kierują się łapanką.
Niakadan
Gramowicz
28/07/2024 13:26
wolff01 napisał:
Brzmi spoko że Russo będą kręcić te filmy, ale kurczę RDJ jako Doom? Pomijając że totalnie mi nie pasuje charakterystyką aktora (Robert to idealny Tony Stark, ale Doom? Zupełnie inne postacie). No i cała akcja wygląda jak totalna desperacja Marvela, tak desperacka że aż żałosna.
Fajnie jeśli są ludzie którzy się tym hajpują, ale dla mnie zbyt wiele złego się stało w ostatnich 5 latach w MCU. Po prostu nie jestem w stanie wykrzesać w sobie entuzjazmu, nie da się nagle zapomnieć tych 5 lat syfu...
W komiksie było że zamienili się umysłami mozna poszukać w necie że tak było
Brzmi spoko że Russo będą kręcić te filmy, ale kurczę RDJ jako Doom? Pomijając że totalnie mi nie pasuje charakterystyką aktora (Robert to idealny Tony Stark, ale Doom? Zupełnie inne postacie). No i cała akcja wygląda jak totalna desperacja Marvela, tak desperacka że aż żałosna.
Fajnie jeśli są ludzie którzy się tym hajpują, ale dla mnie zbyt wiele złego się stało w ostatnich 5 latach w MCU. Po prostu nie jestem w stanie wykrzesać w sobie entuzjazmu, nie da się nagle zapomnieć tych 5 lat syfu...
No własnie niekoniecznie taka desperacka biorąc pod uwagę to, że w muliwersum była wersja Tonego Starka, która była Dr. Doomem. Imo o wiele ciekawsze będzie wyjaśnienie tego w ramach aktualnego, dość poplątanego MCU niż wprowadzanie zupełnie nowego aktora.