Wciąż wierzymy – społeczność gry Cyberpunk 2077 znów zabiera głos

Wincenty Wawrzyniak
2021/07/19 21:45

Gracze postanowili stworzyć własny zbiór statystyk dotyczących gry studia CD Projekt RED. Pomimo żartów społeczność mówi jasno: nadal wierzy w twórców.

Przedstawiciele polskiego studia CD Projekt RED już od jakiegoś czasu częstują nas różnego rodzaju statystykami dotyczącymi gry Cyberpunk 2077. Poznaliśmy najbezpieczniejsze oraz najniebezpieczniejsze miejsca w Night City, dowiedzieliśmy się też, ile wrogów poległo już z rąk graczy, a nawet poznaliśmy sumę eurodolarów, które Viktor zebrał od uczciwej części społeczności, jaka zdecydowała się spłacić dług V. Statystyk było na tyle sporo, że niektórzy zaczęli z nich szydzić. Niedawno natomiast na oficjalnym forum gry w serwisie Reddit pojawił się filmik prezentujący infografiki stworzone przez samych graczy.Wciąż wierzymy – społeczność gry Cyberpunk 2077 znów zabiera głos

Społeczność zwróciła między innymi uwagę na takie rzeczy, jak brak obiecywanych dodatków, ogromne sumy pieniędzy wydanych na kampanie marketingowe oraz wprowadzające w błędy praktycznie wszystkie reklamy produkcji, a także fakt, że fani Cyberpunka mogą zakupić aż 135 gadżetów z gry, ale nie mogą zakupić dodatkowej zawartości, której po prostu nie ma. Na samym końcu materiału pojawia się jednak komunikat od społeczności: mimo tego wszystkiego, my wciąż wierzymy.

GramTV przedstawia:

CD Projekt RED ma więc do czynienia z wierną grupą graczy, którzy cierpliwie (no, przynajmniej niektórzy) czekają na najważniejsze zmiany. Miejmy tylko nadzieję, że się doczekają. Przypomnijmy jeszcze na koniec, że Cyberpunk 2077 zadebiutował 10 grudnia ubiegłego roku na komputerach osobistych, konsolach obecnej generacji PlayStation 4 i Xbox One, a także na PlayStation 5 oraz Xbox Series X. Na konsolach nowej generacji jest dostępny jedynie w ramach wstecznej kompatybilności.

Komentarze
12
alex1112
Gramowicz
20/07/2021 22:48

Z punku widzenia biznesowego łatanie i naprawianie tej gry jest pozbawione sensu. Nie wiele na niej można już zarobić, a doprowadzanie jej do stanu przyzwoitego wymaga kilkudziesięciu miesięcy ciężkiej pracy całego zespołu. Kto miał kupić ten kupił ( nazywając rzeczy pop imieniu frajerzy). Akcje nurkują i będą nurkować, premier na horyzoncie brak, wrogie przejęcie/ widmo procesów i  bankructwo całkiem prawdopodobne.  całość sił powinna iść na nowy projekt.

koNraDM4
Gramowicz
20/07/2021 17:14
dariuszp napisał:

Co nie zmienia faktu że jak ktoś po prostu ocenia grę po tym jaka jest to się może dobrze bawić.

Ty oceniasz grę wg tego czym mogła być. Do czego masz prawo ale co nie zmienia postrzegania gry przez ludzi którzy tego nie robią.

I gra ma dużą społeczność. Fakt że jest już setki modów do CP to potwierdza. Tak samo to że jak gra wróciła do PSN to wskoczyła na szczyt sprzedaży. 

Nie da się widzieć tego czym mogła być bez widzenia tego jaka jest. Sam osobiście bawiłem się całkiem całkiem ale oczekiwań prawie żadnych nie spełniła i wyszło przez ich pośpiech, że marketing obiecywał coś czego nie zdążyli zaadaptować do produkcji i musieli potem mówić o wielu ale to naprawdę wielu rzeczach, których nie będzie i był taki okres około 3 miesięcy, że nowe informacje o produkcji skupiały się nie na tym co gra zaoferuje ale na tym czego nie będzie albo jednak nie będzie. I ja bym te mechaniki przeżył bo to co dostaliśmy mechanicznie mi wystarcza aby produkcji nie skreślić po chwili gry jako coś z czym będę się męczyć aby poznać zakończenie. Jednakże mowa była cały czas o grze RPG - grze w jakiej nasze wybory mają sens i poprzednie gry studia mimo, że całkiem rozbudowane pod tym względem to miały proste wywody od wyborów po za paroma wyjątkami - ot zrobisz coś to później zdarzy coś, a jak nie zrobisz lub zrobisz inaczej to zdarzy się już coś innego i takie coś było niezłe i takiemu Wieśkowi 3 szczególnie w wątku z krwawym Baronem zagwarantowało liczne uznanie. Dostaliśmy zaś fabularnego lootershootera z elementami RPG. Takie Borderlands na sterydach i z większą powagą. Jasne, że różnic jest więcej ale i wiele wspólnych cech. Pamiętam jak się jarałem (a sądząc po komentarzach nie tylko ja) misją w fabryce mięsa opanowanej przez Maelstrom gdzie musieliśmy zdobyć Flatheada (tego robocika) a było to na gameplayu 2018 i sporo następnych gameplayów raczej skupiało się na mechanikach czy na sianiu rozwałki i okazyjnym skradaniu się. Najwięcej było tych o świecie gry i niby spoko ale ludzie nie zapomnieli tej misji choć zdaje się, że studio natomiast tak bo to prawie, że jedyna misja strikte RPG gdzie mieliśmy ogrom możliwości i celów opcjonalnych, których wykonanie realnie skutkowało profitami dla nas i coś zmieniało. Potem jeszcze jest wątek Johnnego gdzie rzeczywiście możemy sobie coś popsuć i nie odblokować pewnego zakończenia i kilka mniejszych szczegółów jak opcja uratowania Takemury. A tak to zlecenia niczym prawie nie zaskakiwały - ot wpadasz, robisz co trzeba i wypadasz; zero główkowania, zero przeszkód chyba, że robisz cel poboczny, który najczęściej i tak nie przysparza problemów. Ta gra ma potencjał choć nie wykorzystany i mając za sobą lata grania ciężko mi przymykać oczy na takie oczywistości ale no jak już wspomniałem bawiłem się przednio więc czas dobrze wykorzystany. Czekam na sequel, który będzie mógł mi dać to czego nie dała mi ta część. A i nie wiń ludzi hejtujących tę produkcję bo ciężko nie stwierdzić, że w wielu aspektach to regres albo postój w miejscu dla redów.

dariuszp
Gramowicz
20/07/2021 11:29

Co nie zmienia faktu że jak ktoś po prostu ocenia grę po tym jaka jest to się może dobrze bawić.

Ty oceniasz grę wg tego czym mogła być. Do czego masz prawo ale co nie zmienia postrzegania gry przez ludzi którzy tego nie robią.

I gra ma dużą społeczność. Fakt że jest już setki modów do CP to potwierdza. Tak samo to że jak gra wróciła do PSN to wskoczyła na szczyt sprzedaży. 




Trwa Wczytywanie