Zabawki tylko dla dzieci? Chyba już nikt nie wierzy w ten mit. Dorośli uwielbiają gadżety, a największe firmy już dawno dostrzegły ten nurt, wprowadzając do swojej oferty produkty przeznaczone dla tej konkretnej grupy odbiorców. Dane przedstawione przez The NPD Group – amerykańską firmę zajmującą się badaniem rynku – pokazują, jak ważną gałęzią w tej branży są „dorosłe dzieci”.
W każdym z nas drzemie kolekcjoner
Jak wskazują dane, dorośli są odpowiedzialni za 25% rocznej sprzedaży zabawek i obecnie są najważniejszym czynnikiem, dzięki któremu rozwija się ta gałąź przemysłu. Oczywiście, chodzi tu o osoby, które kupują takie gadżety wyłącznie dla siebie, a nie jako prezent dla swoich pociech. Warto zaznaczyć jednak, że NPD definiuje tę grupę już jako osoby powyżej 12 roku życia.
Najchętniej kupujemy zabawki, które w jakiś sposób kojarzą nam się z dzieciństwem. Niesieni sentymentem chcemy mieć na półkach figurki ulubionych bohaterów czy gry, w przy których miło spędzaliśmy czas lata temu. Firmy zajmujące się produkcją zabawek zauważyły ten trend, starając przy tym wyjść naprzeciw oczekiwaniom konsumentów. Mowa tu o takich gigantach jak LEGO, Hasbro czy Mattel.
Dużą rolę odgrywają również kolekcjonerzy, który nie szczędzą grosza na wyszukane gadżety. Producenci zabawek przyznali, że na te produkty łatwiej jest nałożyć wyższą marżę, a dorośli chętniej płacą, jeśli kupują coś dla siebie.