Szykuje się jeden z najbardziej rozrywkowych seansów tego roku.
Podczas SXSW w Austin w stanie Teksas odbył się pierwszy pokaz Dungeons & Dragons: Złodziejski honor, który zadebiutuje w kinach już za miesiąc. Jednak już teraz do sieci trafiły pierwsze recenzje, które są zaskakująco pozytywne. W serwisie Rotten Tomatoes ekranizacja może pochwalić się 85% pozytywnych opinii z 20 recenzji ze średnią oceną na poziomie 7/10. Z kolei na Metacritic średnia ocena wynosi 76/100 przy 11 recenzjach.
Dungeons & Dragons: Złodziejski honor – pierwsze recenzje
Krytycy chwalą film przede wszystkim za humor i samą przygodę, która dostarcza mnóstwo rozrywki. Ogromna w tym zasługa aktorów, w szczególności Chrise’a Pine’a, który doskonale czuje się w tej konwencji. Prosta, ale przemyślana fabuła wystarcza, aby zaangażować widza, a stojące na wysokim poziome efekty specjalne dobrze współgrają z ogólną warstwą wizualną tytułu. Co najważniejsze, Dungeons & Dragons: Złodziejski honor ma być przystępny zarówno dla nowych widzów, jak i zadowolić fanów tego systemu fantasy.
Jeżeli gdzieś pojawiają się narzekania, to szczególnie na wątki poszczególnych bohaterów, które odstają od głównej fabuły. Niektórych nie przekonuje również antagonista filmu. W niektórych opiniach pojawiają się także głosy, że film jest zbyt oparty na humorze, na czym traci cała otoczka fantasy, która nie potrafi się przebić.
Dungeons & Dragons: Złodziejski honor tworzy swój własny rodzaj filmowej magii, która dumnie wyróżnia się na tle innych produkcji fantasy. Szczera historia, czarujące postacie, olśniewające efekty wizualne i pełna zabawy przygoda sprawią, że film stanie się cennym klasykiem – IndieWire (9,1/10)
To nie tylko zabawny film fantasy, ale także świetna adaptacja sesji gier. Jest to zaproszenie do nowej, bardziej wizualnej wersji świata znanego graczom, który już pokochali — i który chyba też kochają filmowcy – Polygon (9/10)
Z tak emocjonalnym rdzeniem historii, nie jest zaskoczeniem, że Dungeons & Dragons: Złodziejski honor jest niezwykle przystępny i kuszący już od pierwszych minut nie tylko dla fanów, ale jednocześnie satysfakcjonujący dla zagorzałych wielbicieli gry – The Wrap (8,8/10)
Oczywiście, jak każdy duży film wielkiej wytwórni oparty na dobrze znanym IP, jest pełen widowiskowej akcji i świetnych efektów specjalnych, ale urok w nim nigdy nie znika – Film (8/10)
Poczucie zabawy pulsuje w filmie, który dzięki efektom specjalnym, szczegółowej scenografii i dynamicznej muzyce wydaje się być zdeterminowany, by pobudzić wyobraźnię widza – The Hollywood Reporter (8/10)
Jest jednocześnie tandetny i czarujący, syntetyczny i spektakularny, przetworzony kawałek radości z kultury śmieciowej, który pod koniec może wywołać łzę w oku – Variety (8/10)
Prawda jest taka, że wyprodukowana spontaniczność jest prawie niemożliwa, a zbyt wiele Złodziejskiego honoru sprawia wrażenie, jakby rozwijało się z przymrużeniem oka, zamiast być szorstkie na krawędziach i zarazem świeże - RogerEbert.com (5/10)
GramTV przedstawia:
Reżyserami filmu są Jonathan Goldstein oraz John Francis Daley, twórcy komedii W nowym zwierciadle: Wakacje i Wieczór gier. W obsadzie znaleźli się: Chris Pine, Michelle Rodriguez, Regé-Jean Page, Justice Smith, Sophia Lillis, Hugh Grant, Chloe Coleman, Jason Wong as Dralas, Daisy Head.
Przypomnijmy, że Dungeons & Dragons: Złodziejski honor zadebiutuje w polskich kinach 14 kwietnia 2023 roku.
To że będzie humor wiadomo już od początku - słyszałem że film jest utrzymany tak jakby w duchu kampanii D&D gdzie po prostu gra grupa znajomych - czyli luźno. To nie ma byc adaptacja Forgotten Realms czy poważne fantasy, ale chyba właśnie o to chodziło twórcom. Tematyka "napadu na bank" też raczej nie zwiastuje epickiej fabuły.
Problem jest inny - a mianowice w jakim stopniu drama z OGL 2.0 wpłynie na widownię. Wielu ludzi deklarowało że nie da już zarobić WotC, a co z tych bojkotów wyjdzie - zobaczymy.