Na początku listopada Vin Diesel w kuriozalnym wpisie na Instagramie błagał Dwayne’a Johnsona o powrót do Szybkich i wściekłych. Aktorzy są ze sobą skłóceni od czasu ósmej odsłony serii, która zadebiutowała w 2017 roku. Wydawało się, że w ubiegłym roku spór został zażegnany i nic nie stoi na przeszkodzie, aby obaj wystąpili we wspólnym filmie. Ale niedługo później okazało się, że The Rock nie zamierza wracać do serii i nie pojawi się ani w dziesiątej, ani w finałowej, jedenastej części. Vin Diesel postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i publicznie namówić swojego byłego kolegę do wielkiego powrotu. Na odpowiedź Johnsona musieliśmy trochę poczekać, ale jak przyznał w rozmowie na antenie CNN, nie zamierza zmienić decyzji.
Powiedziałem [Dieselowi] wprost, że nie wrócę do serii. Byłem stanowczy, ale również serdeczny w wypowiadanych słowach. Powiedziałem, że zawsze będę wspierał obsadę i kibicował tej franczyzie, aby odniosła sukces, ale nie ma szans, abym do niej wrócił. Niedawny wpis Vina był przykładem jego manipulacji. Nie podobało mi się, że wciągnął w to swoje dzieci, a także wykorzystał śmierć Paula Walkera. Trzymaj ich od tego jak najdalej. Rozmawialiśmy o tym kilka miesięcy temu i doszliśmy do jasnego porozumienia.