Jakiś czas temu wywołałem u niektórych niemałe oburzenie gdy napisałem, że swastyka jako symbol przypisany Hitlerowi i nazistom jest cenzurowana, a w rzeczywistości nie oznacza nic złego. Teraz dokładnie to samo dzieje się z literą Z gdy przypisuje sie ją Putinowi i agresji na Ukrainie.
Ciekawi mnie czy będzie nagonka na tytuły, które można luźno powiązać z niektórymi faktami np. Mrówka Z czy DayZ.