Gwiezdne wojny: Akolita nie doczeka się 2. sezonu? Twórczyni jest wyczerpana pracą nad serialem

Radosław Krajewski
2024/07/01 12:05
7
0

Drugi sezon Akolity nie jest pewny, ale dla fanów serialu z Gwiezdnych wojen jest też dobra wiadomość.

Do końca pierwszego sezonu Gwiezdnych wojen: Akolity pozostały już tylko trzy odcinki, w których rozstrzygnie się historia Oshy i Mae. Chociaż Disney pochwalił się wysoką oglądalnością serialu po premierze, to od tego czasu nie pojawiły się żadne kolejne informacje o popularności tego serialu. Akolita obecnie może pochwalić się innym, niechlubnym rekordem, czyli najgorzej ocenioną produkcją ze świata Gwiezdnych wojen. Również główna gwiazda serialu, czyli Amandla Stenberg, ostatnio dolała oliwy do ognia i wypuściła piosenkę, w której rozlicza się z osobami, które zostały przez nią uznane za rasistów i bigotów. Przed premierą sama Leslye Headland pozytywnie wypowiadała się o przedłużeniu Akolity na kolejny sezon, ale w najnowszej rozmowie z Entertainment Weekly wydaje się mniej chętna na powrót do serialu i zrealizowaniu kolejnych odcinków.

Gwiezdne wojny: Akolita
Gwiezdne wojny: Akolita

Gwiezdne wojny: Akolita – czy jest szansa na drugi sezon?

Headland podkreśliła, że od początku Gwiezdne wojny: Akolita został pomyślany jako serial tylko z jednym sezonem, więc w ośmiu odcinkach zawarła całą historię. Widzowie nie muszą więc obawiać się, że główny wątek zostanie nagle urwany i nigdy nie doczekamy się jego kulminacji.

Opowiem wam o mojej filozofii dotyczącej pierwszych sezonów. Zauważyłam, że pierwsze sezony kończą się w momencie, który powinien być przerwą przed drugim aktem. Mam wrażenie, że wszyscy naprawdę oczekują drugiego sezonu, a ja nie sądzę, żeby to był dobry pomysł. Myślę, że powinno się włożyć wszystko, co możesz w pierwszy sezon i dać widzom dobre rozstrzygnięcie, które będzie satysfakcjonująca, ale zostawi również kilka tajemnic, aby widz chciał zobaczyć drugi sezon. Musi być więc trochę jednego i drugiego podejścia. Nie chcesz zostawić całości, jak Obi-Wan Kenobi lub jakiś miniserial, w których nie ma powodu, aby wracać do drugiego sezonu. W ostatnich odcinkach Akolity jest wystarczająco dużo znaków zapytania, na które chcesz poznać odpowiedź.

W dalszej części wywiadu Headland podkreśliła, że przyjęła takie rozwiązanie przy Akolicie, aby wszystkie pomysły wrzucić już do pierwszego sezonu, gdyż nie była pewna, czy drugi sezon powstanie. Przyznała również, że jest wyczerpana pracą nad tym serialem, ale chętnie wróci do prac nad nowymi odcinkami, jeżeli Disney da zielone światło.

Dlatego przyjęłam takie podejście. Rzuciłam wszystko do pierwszego sezonu, bo kto wie, co się wydarzy? Powiedziałabym, że jest cztery do pięciu głównych tajemnic i punktów fabuły, które muszą zostać poruszone drugim sezonie. Martwię się jednak, że spędziłam za dużo czasu w tym świecie, szczególnie będąc w okresie, gdzie tak długo nad tym pracowałam i szczerze mówiąc, jestem tym wszystkim wyczerpana. Ale gdy nadejdzie drugi sezon, to wrócę do pracy. Prawdopodobnie będzie to kwestia tego, że wiem, co musi się wydarzyć, i wiem, jaki musi być rozwój postaci, aby osiągnąć punkty fabuły i postaci w drugim, trzecim lub czwartym sezonie.

GramTV przedstawia:

Na koniec Headland wyznała, że obecnie żadne prace nad drugim sezonem Gwiezdnych wojen: Akolity nie trwają. Wygląda więc na to, że Disney nie podjął jeszcze decyzji w sprawie przyszłości serialu lub nie zamierza go przedłużać. Więcej w sprawie zamówienia kolejnych odcinków Akolity powinniśmy dowiedzieć się po zakończeniu pierwszego sezonu.

Nie mogę się więc doczekać, aby nad tym pracować, ale na razie tego nie robię.

Akcja Gwiezdnych wojen: Akolity rozgrywa się pod koniec ery Wielkiej Republli, około 100 lat przed Gwiezdnymi wojnami: Część I – Mroczne widmo z 1999 roku. Serial przedstawia szanowanego Mistrza Jedi prowadzącego dochodzenie w sprawie serii zbrodni, które prowadzą go do konfliktu z byłą padawanką i ujawniają złowrogie siły.

W obsadzie znaleźli się: Amandla Stenberg, Carrie-Anne Moss, Jung-jae Lee, Manny Jacinto, Dafne Keen, Charlie Barnett, Jodie Turner-Smith, Rebecca Henderson, Dean-Charles Chapman, Joonas Suotamo, Margarita Levieva, Amy Tsang, David Harewood oraz Abigail Thorn.

Komentarze
7
You Can Call Me Sith
Gramowicz
Wczoraj 22:35

Zgaduje że materiał źródłowy to jedynie ten wywiad z Showrunnerką ?

To teraz mała garść info z największych profili YT zajmujących się filmami, lub SW w stanach

Wieści po internecie niosą że Siostry miały być nową ikoniczną postacią, stawianą wyżej niż Mandelorian(mimo tego że Mando w 2026 ma trafić na duże ekrany). Osha/Mea podobno miała być postacią/ami występującą w wielu innych produkcjach SW, to tu, to tam jako cameo, postać tła, bohater poboczny. Nie tylko w filmach, czy serialach, ale również w grach i komiksach

Niestety po wszystkim tym co sama aktorka, oraz ona do spółki z Showrunnerką odwaliły w wywiadach mówiąc o tym że SW jest homo, oraz cisnące po ludziach, którym się nie podoba, cisnące po mężczyznach i po fanach, że nie rozumieją, że są smutni, źli, niedobrzy, nie znają się, są hejterami i w ogóle...

Najlepiej udzielić paru błyskotliwych wywiadów, jakby było się gwiazdą

Mowić o tym że chce by biali ludzie cierpieli

Pozniej aktorka nagrywa wspomniany utwór cisnąc dalej po wszystkich, którzy ...hmm nie docenili jej talentu?

Ciekawe informacje można znaleźć mówiące o tym że te rolę zostały stworzone specjalnie dla Stenberg. Bez castingu. Za rolę ponoć dostała 10mln$

HEdmund do spółki ze Stenberg i Kennedy walczą z Disneyem i nawet z Bobem Igerem o to by Ci jednak nie cancelowalk 2 sezonu, bo marka była przewidziana na wiele sezonów i być może nawet na film (Najprawdopodobniej Osha/Mea miały zastąpić Rey, której ludzie już nie chcą i Disney to widzi)

Showrunnerka zamarzyła sobie nagrać wielką scenę/sekwencje, która miała być pomostem pomiędzy 1 i 2 sezonem, scenę, która miała znaleźć się w obydwóch sezonach. Użyto specjalnych technologii, sprzętu, wartość tej zabawy wyniosła około 10mln $ i podobno do tej sceny miał być zaadaptowany nowy antagonistą

Sekwencja kosztowała tyle co prawie pół każdego odcinka...

Na sam koniec, już podczas postprodukcji/montażu Showrunnerka prosiła Kathelynn Kennedy, żeby jednak usunięto tą scenę i tłumaczyła że jednak najlepiej będzie umieścić ją już w drugim sezonie, o co KK nie była zadowolona

Teraz Headland jest w pupie, bo to miało jej otworzyć drzwi w Disneya do większych rzeczy, i dać możliwość do większego kolesiostwo (czy muszę wspominać choćby fakt że ta zielona Jedi, która kojarzy się z obrażoną, męską Fioną jest żoną Showrunnerki?)

Po sukcesie Akolity miała dalej wspiáć się po hierarchii w Disneya, aż do MCU, gdzie miała być również reżyserem w róznych produkcjach, a pierwsze kroki w dziale Marvela miała zrobić w 2026 w.. nie jestem pewien nazwy Iron Fiat

Dziewczyny ostro namieszały, stworzyły potworka, który jest najgorzej ocenianym produktem, jaki kiedykolwiek wydał Disney, do tego zrazili do siebie omalże wszystkich, bardziej niż produkcjami takimi jak Book of Boba Fett, Kenobi, Solo, czy trylogia Rey Palpatine Skywalker Kenobi

Teraz walczą z Disneyem, a aktorka miota się nie wiedząc co teraz, do tego stopnia że podobno zapowiedziała Disneyowi że jeżeli zrezygnują z kolejnych sezonów, to wejdzie na drogę prawną

Kara Dunn po 2 sezonach Mandonzostała usunięta z Disneya na zawsze i wymazana z dalszych projektów, za coś co przy zachowaniu tych dziewczyn było pierdołem :)

Podsumowując

Wcale się nie dziwię że Showrunnerka w mediach teraz chcę robić dobrą minę do złej gry.

Niestety teraz i na robienie dobrej miny za późno, i na szczerość miejsca już brak i na dobre chęci ikry już nie ma

Zostaje zła gra i serial, którego nikt nie chciał, poza tymi paroma osobami o których tyle tu wspominam

Niestety ulało się za bardzo

Nawet Disney ma dość

Dlatego raczej nie będzie 2 sezonu

You can Call me Jedi

HolgarPL
Gramowicz
Wczoraj 04:08

Jestem ciekaw co ją wyczerpało bo wątpię że praca nad choreografią walk a jest to jedyna rzecz a w zasadzie jedna z niewielu rzeczy dla których warto oglądać ten serial. 

Druga sprawa na co poszła większość budżetu bo patrząc na te obecnie dostępne odcinki to na pewno nie na scenariusz chociażby. Liczę że aktorzy grający postacie Sola i Qimira dostaną premie bo jako jedyni ciągną aktorsko ten serial na swoich barkach mimo że obrywają rykoszetem przez scenariusz.

Bruce_666
Gramowicz
Ostatni poniedziałek

Dlaczego strona mi pokazuje 7 komentarzy, a jest ich tylko 3?




Trwa Wczytywanie