Niezwyciężony był dobrą grą, ale sprzedaż rozczarowała. To jednak nie zraża kolejnych deweloperów, którzy myślą o adaptacjach książek Stanisława Lema.
Gry komputerowe opierają się na światotwórstwie – bez niego po prostu nie mogą istnieć. To samo można powiedzieć o wielu gatunkach literackich, jak fantasy czy science-fiction. W tym drugim mistrzem był Stanisław Lem. Doczekaliśmy się już jednej adaptacji jego twórczości. Czy jest szansa na kolejną? Sprawdzamy u źródła.
W tym momencie żadna umowa licencyjna nie została podpisana, ale z naszych informacji wynika, że do spadkobierców twórczości Stanisława Lema ciągle zgłaszają się deweloperzy zainteresowani jego literackim dorobkiem. Z wielu dostępnych książek i opowiadań jedno wzbudza szczególnie dużą uwagę. W rozmowie z Gram.pl Anna Lem, wnuczka wybitnego pisarza, zdradziła że najczęściej pojawia się temat adaptacji przygód Trurla i Klapaucjusza.
Dotychczas największe zainteresowanie budziła Cyberiada, ale jak na razie nie przełożyło się to na konkretne działania. Jeśli jednak pojawi się naprawdę ciekawy pomysł, możliwe że narodzi się kolejna gra oparta na twórczości Lema.
Czy potencjalnie zainteresowanych deweloperów może zniechęcać niższa od oczekiwań sprzedaż Niezwyciężonego? Na ten moment Anna Lem nie chce poruszać tego tematu, chociaż przyznaje, że cieszy ją że powieść w ogóle doczekała się adaptacji. Bardzo też docenia to jaką pracę wykonał zespół Starward Industries.
Tak, uważam że to bardzo udana adaptacja. Widać, że twórcy gry włożyli wiele wysiłku, aby oddać ducha powieści i jednocześnie stworzyć coś angażującego zarówno dla graczy, jak i dla fanów Lema. Prequel, którzy stworzyli to świetne rozwiązanie, które wzbogaca oryginalną historię Niezwyciężonego.
Nasza rozmowa z Anną Lem została przeprowadzona na potrzeby artykułu o growych adaptacjach polskiej literatury. Znajdziecie tam również rozmowy z Jarosławem Grzędowiczem, Marcinem Przybyłkiem czy Michałem Gołkowskim.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!