To będzie pierwszy solowy film w karierze reżyserki.
Lilly Wachowski nie współpracowała ze swoją siostrą Laną przy czwartej części Matrixa. Jej ostatnim filmem jest Jupiter: Intronizacja, który miał swoją premierę dziewięć lat temu. Reżyserka przez ten czas zajęta była serialami, w tym Sense8 dla Netflixa i Work in Progress dla HBO. Serwis Collider ujawnił, że Wachowski pracuje nad nowym filmem zatytułowanym Trash Mountain, do którego scenariusz napisali Caleb Hearon i Ruby Caster. Producentem jest Colin Trevorrow, twórca Jurassic World.
Lilly Wachowski ogłosiła swój pierwszy filmowy projekt od dziewięciu lat
Obecnie trwają castingu do ról w Trash Mountain. Główną rolę zagra Caleb Hearon, wschodząca gwiazda komedii, który pracował jako scenarzysta Zasobów ludzkich, spin-offu Big Mouth. Wystąpił również w epizodycznych rolach w Jurassic World Dominion, Pan i pani Smith, a także we wspomnianym Work in Progress.
Trash Mountain opisywany jest jako historia dwudziestokilkuletniego geja z Chicago, który musi wrócić w rodzinne strony Missouri, aby uporać się ze śmiercią swojego ojca, który był obsesyjnym zbieraczem. Pozostawił po sobie dom pełen przedmiotów, zarówno cennych, jak i śmierci. Będzie to zabawna, ciepła i pełna emocji historia, w którą Wachowski i Trevorrow od razu się zaangażowali po przeczytaniu scenariusza.
Kiedy mój kumpel Caleb Hearon wysłał mi scenariusz do Trash Mountain, natychmiast skorzystałam z okazji, aby pracować nad tym filmem. To takie piękne, smutne i zabawne! Queerowa reprezentacja i historie są w dzisiejszych czasach niezbędne, gdy jesteśmy coraz bardziej spychani na margines. Nasi niesamowici pisarze, Caleb i Ruby, świecą jasnym światłem w całej tej przeklętej ciemności – przyznała Wachowski.
GramTV przedstawia:
Trash Mountain nie ma jeszcze wyznaczonej daty premiery.
Lata mijają, a Hollywood brnie dalej w te swoje farmazony o mitycznej "widowni" dla której trzeba tworzyć te historie. Ja bym dla odmiany wolał po prostu "dobre", uniwersalne historie, nieskupiające się na tematach upolitycznionych. Ale patrząc na obecny "narybek" w Hollywood nie wiem czy AI nie zrobi lepszej roboty.
Obecnie historie queer wręcz dominują w filmach i ciężko jest znaleźć coś gdzie tematy seksualności tychże osób nie są poruszane...
Najlepiej widać to po oskarach, gdzie trzebach "odhaczyć" co najmniej kilka społecznych podpunktów, aby w ogóle film mógł zostać zgłoszony.
wolff01
Gramowicz
13/02/2024 13:34
Silverburg napisał:
Czyli zamiast zrobić film, który widzowie zechcą obejrzeć dla przyjemności lub rozrywki będzie kolejny hit. Wróżę finansowy hit, 10 oskarów i wpis do księgi rekordów Guinnessa.
Lata mijają, a Hollywood brnie dalej w te swoje farmazony o mitycznej "widowni" dla której trzeba tworzyć te historie. Ja bym dla odmiany wolał po prostu "dobre", uniwersalne historie, nieskupiające się na tematach upolitycznionych. Ale patrząc na obecny "narybek" w Hollywood nie wiem czy AI nie zrobi lepszej roboty.
Obecnie historie queer wręcz dominują w filmach i ciężko jest znaleźć coś gdzie tematy seksualności tychże osób nie są poruszane...
Silverburg
Gramowicz
13/02/2024 12:06
Czyli zamiast zrobić film, który widzowie zechcą obejrzeć dla przyjemności lub rozrywki będzie kolejny hit. Wróżę finansowy hit, 10 oskarów i wpis do księgi rekordów Guinnessa.