Czy ostatni film z serii zmyje blamaż poprzedniego? Ma być epickim widowskiem.
Po finansowym rozczarowaniu poprzedniej części tej słynnej, szpiegowskiej serii nadchodzi wielka próba. The Final Reckoning ma być końcem historii, przynajmniej z udziałem Toma Cruise’a – to najpewniej jego ostatnie wcielenie się w postać Ethana Hunta. Jaki będzie film? Są już pierwsze reakcje po pokazie testowym.
Mission: Impossible — The Final Reckoning
Ostatni film z serii ma być 3-godzinnym, epickim widowiskiem. Jesteście na to gotowi?
Testowy pokaz filmu trwał około 3 godzin i wywołał entuzjastyczne reakcje, szczególnie za sprawą widowiskowej sceny, w której Cruise wisi na boku dwupłatowca. Reżyser Christopher McQuarrie wspomniał, że scena ta była tak intensywna, że „jeden z widzów prawie dostał zawału serca”. Nie ma jednak pewności, czy 3-godzinny metraż trafi faktycznie do kin, czy może film jednak ulegnie skróceniu.
GramTV przedstawia:
Co ciekawe, w filmie pojawią się retrospekcje młodszego Ethana Hunta, co stanowi interesujący wątek poboczny. Choć nie ujawniono, czy to koniec przygody Cruise’a z serią (wszystko, jak zwykle, rozbije się o pieniądze) obiecano emocjonującą, „odysejową” podróż, którą sam aktor określił jako „epicką”. Zwiastuny zapowiadają wiele spektakularnych scen akcji, w tym tę z dwupłatowcem, która już stała się znakiem rozpoznawczym filmu.
Mission: Impossible 8 od początku boryka się z problemami i opóźnieniami – produkowano go około 18. miesięcy, a kosztował około 400 milionów dolarów. Oprócz Cruise’a, w obsadzie znalazły się m.in. Hayley Atwell, Simon Pegg i Vanessa Kirby. Premiera filmu zaplanowana jest na 23 maja 2025 roku, z możliwą wcześniejszą projekcją na Festiwalu Filmowym w Cannes.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!