Absurdy związane z NFT chyba nigdy nie przestaną nas zaskakiwać. Całkiem niedawno doszło do kolejnego kuriozum. Tym razem chodzi o twórcę popularnej żaby Pepe. Matt Furie wszedł na rynek NFT i stworzył 500 obrazków przedstawiającą roznegliżowanego płaza w wodzie. Według zapewnień twórcy, większa część z nich, bo aż 400 zostało zniszczonych. Z pozostałych stu jeden trafił na aukcję, a 99 miało nigdy nie trafić do sprzedaży i pozostać własnością PegzDAO. Twórca zmienił jednak plany, a finał rozstrzygnie się w sądzie.Pierwszy NFT z żabą Pepe został wystawiony na sprzedaż w październiku ubiegłego roku. Zwycięzca - Halston Thayer - wygrał licytację za bagatela 537 tys. dolarów. Szokujące? To wcale nie tak dużo, jak za takie „dzieło sztuki”.
Właściciel „unikalnego” obrazka pozywa twórcę za to, że ten postanowił rozdać resztę tokenów. 46 z pozostałych 99 identycznych grafik NFT zostało rozdanych zupełnie za darmo, co znacząco obniżyło wartość tej zakupionej przez Halstona Thayera. Cena spadła do około 30 tyś. dolarów, co stało się zapalnikiem do wytoczenia sprawy w sądzie.
Z jednej strony w grę wchodzą ogromne pieniądze, ale będąc zupełnie szczerym, nie wyobrażam sobie poważnych rozpraw sądowych z gołym Pepe w tle.
Inni dostali obrazek za darmo.