Nowy film z Gwiezdnych wojen nie będzie ściśle przywiązany do serii. Reżyser chce zadowolić widzów nową historią

Radosław Krajewski
2025/01/08 14:30
1
0

Twórca nowej produkcji z uniwersum Star Wars wyjaśnił swoje podejście do nakręcenia filmu.

Najbliższe lata mogą być udane dla fanów Gwiezdnych wojen i zamiast kolejnych serialowych projektów, które nie przyciągają widzów przed ekrany, możemy dostać oczekiwane produkcje, w tym również te kinowe. Według niedawnych doniesień Lucasfilm rozważa stworzenie aktorskiego serialu osadzonego w erze Rycerzy Starej Republiki, czyli tej znanej z serii gier Star Wars: Knights of the Old Republic. Szybko rozwija się także kolejny film z Gwiezdnych wojen, a konkretniej ten od Shawna Levy’ego, reżysera Deadpool & Wolverine. Studio współpracuje również z Jamesem Mangoldem, twórcą Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia oraz Kompletnie nieznanego, czyli biografii Boba Dylana, nad jego nowym filmem, który został ogłoszony jeszcze w kwietniu 2023 roku. Teraz twórca przerwał milczenie i ujawnił pierwsze informacje o swoim projekcie.

Gwiezdne wojny
Gwiezdne wojny

Gwiezdne wojny – James Mangold opowiada o podejściu do swojego nowego kinowego filmu

Akcja niezatytułowanego jeszcze filmu z Gwiezdnych wojen będzie toczyć się w zupełnie nowej erze, którą nazwano Świtem Jedi. Będzie rozgrywać się na około 25 tysięcy lat przed wydarzeniami z Mrocznego widma. Dla Mangolda to okazja, aby stworzyć coś zupełnie nowego i unikatowego dla całej franczyzy Star Wars.

W rozmowie z serwisem MovieWeb reżyser przyznał, że zależało mu na aspekcie wolności i twórczej autonomii. Przez to nie mógłby pracować nad Gwiezdnymi wojnami, które rozgrywałyby się chociażby w erze Imperium Galaktycznego.

Dla mnie naprawdę ważnym aspektem jest wolność tworzenia czegoś nowego. Beau Willimon i ja, pracujemy nad scenariuszem do nowych Gwiezdnych wojen. Zobaczymy, co się stanie. Czy znajdziemy sposób, aby powiedzieć coś oryginalnego w tej serii?

GramTV przedstawia:

Następnie Mangold wyjaśnił, że umiejscowienie akcji w nowej erze pozwala mu poczuć się, jak na placu zabaw, o czym zawsze marzył jako dziecko. Dodał, że nie interesuje go tworzenie historii, które są ściśle przywiązane do tej serii liczącej mnóstwo filmów, seriali, książek, komiksów, czy gier.

To obszar i plac zabaw, które zawsze chciałem odkryć i to inspirowało mnie jako nastolatka.

Nie interesuje mnie w tym momencie bycie skutym kajdankami tak dużej ilości historii, że jest ona prawie nie do poruszenia i nie można przez to nikogo zadowolić.

Szczegóły fabuły projektu Jamesa Mangolda wciąż nie są znane. Obecnie produkcja nie ma obsadzonego żadnego aktora. Lucasfilm nie wyznaczył żadnej daty premiery dla tego filmu.

Komentarze
1
Yarod
Gramowicz
Wczoraj 22:48

"swoboda artystyczna" - i znów wyjdzie crap