Koreański akcyjniak był szeroko promowany przez platformę.
W ubiegłym tygodniu w bibliotece Netflixa pojawiło się kilka nowych interesujących propozycji. Jedną z nich był koreański film Kill Boksoon, który swoją premierę miał na tegorocznym Berlinale. Pomimo sporej promocji, a także pozytywnych recenzji (77% na Rotten Tomatoes), produkcja wyreżyserowana przez Sung-hyun Byuna nie przyciągnęła zbyt wielu widzów przed ekrany. Kill Boksoon w premierowy weekend był oglądany przez zaledwie 19,6 milionów godzin. Wystarczyło to do zajęcia pierwszego miejsca na liście nieanglojęzycznych filmów Netflixa, ale w porównaniu do innych zagranicznych oryginalnych filmów platformy z tego roku, wynik ten wypada słabo.
Lepsze wyniki uzyskały Wilk Wikingów (28 mln godzin), Narwik (37,9 mln godzin), a także zeszłoroczny Troll (75,8 mln godzin). Podobny wynik do Kill Boksoon zaliczył inny tegoroczny koreański film, czyli JUNG_E (19,3 mln godzin). Sytuacja produkcji może poprawić się w pierwszym pełnym tygodniu od premiery, ale na pojawienie się w dziesięciu najpopularniejszych nieanglojęzycznych filmach w historii Netflixa najnowsza koreańska propozycja raczej nie ma już co liczyć.
Zabójcze wesele – dobre otwarcie nowego filmu Netflixa
Dobrze poradziło sobie za to Zabójcze wesele, które przez pierwsze trzy dni wygenerowało 64,4 mln godzin. Jest to wynik tylko trochę gorszy od Luther: Zmrok (65,9 mln godzin), ale lepszy od Mamy tu ducha (40,4 mln godzin), U ciebie czy u mnie (51,2 mln godzin), My i Wy (55,6 mln godzin) oraz Bielmo (42,9 mln godzin). Dla porównania Glass Onion: Film z serii "Na noże" wygenerował w premierowy weekend 82,1 mln godzin.
GramTV przedstawia:
Nadal ogromnym zainteresowaniem cieszy się Nocny agent, czyli najnowszy serialowy hit Netflixa.W pierwszym pełnym tygodniu produkcja zanotowała oglądalność na poziomie 216,3 mln godzin. Jeszcze w tym tygodniu serial znajdzie się na liście dziesięciu najpopularniejszych anglojęzycznych seriali platformy w historii.