W serialu jedną z głównych ról miał zagrać Keanu Reeves.
W ubiegłym tygodniu potwierdzono, że Gwiezdne wojny: Akolita nie powróci z drugim sezonem. Disney i Lucasfilm podjęli decyzję, aby skasować serial, pomimo tego, że prace nad nowymi odcinkami już trwały. Dla Jung-jae Lee, który wcielił się w mistrza Sola, było to ogromne zaskoczenie. Teraz pojawiły się nowe informacje dotyczące anulowania produkcji ze świata Star Wars. Dziennikarze Jeff Sneider i John Rocha w podcaście The Hot Mic ujawnili przyczyny skasowania Akolity, które raczej nikogo nie zaskoczą.
Akolita – powody skasowania serialu Lucasfilm
Według Sneidera głównym powodem skasowania Akolity była fatalna oglądalność, która była gorsza nawet od Andora. Stwierdził, że po dwóch premierowych odcinkach coraz mniej osób zainteresowanych było przygodami Oshy i Mae, przez co oglądalność sukcesywnie spadała. Zupełnie inaczej niż w przypadku Andora, gdzie kolejne odcinki zyskiwały na popularność. Nie pomagały również przeciętne recenzje nowego serialu z Gwiezdnych wojen, które nie zachęciły postronnych widzów, którzy nie są fanami marki, do rozpoczęcia oglądania tego tytułu.
Drugim z powodów była sama jakość, która wywołała wiele nieprzychylnych opinii od widzów. Winę za to nie ma ponosić twórczyni serialu, Leslye Headland, ale Lucasfilm, które we własnym zakresie poprawiało scenariusze, wysyłając do showrunnerki masę uwag związanych z historią. To miało całkowicie zmienić ton opowieści. Headland chciała zrobić mroczny serial z perspektywy Sitha, który byłby bardziej kryminałem z tajemnicą powiązaną z morderstwami.
Zupełnie inną wizję na Akolitę miał Dave Filoni, który nadzoruje wszystkie projekty związane z Gwiezdnymi wojnami. Miał on stać na straży nie tylko jakości nowych filmów i seriali ze Star Wars, ale również dbać o integralność i spójność uniwersum. Jednak według Rocha Filoni bardzo mocno ingerował w pierwotną wizję Headland, stojąc za największą liczbą uwag. Jedna ze scenarzystek potwierdziła, że to dyrektor kreatywny Lucasfilm poprawiał scenariusze, zmieniając wydźwięk całej historii.
Akolita – Keanu Reeves mógł zagrać w serialu
Niewiele by brakowało, a Keanu Reeves zagrałby w Akolicie. Jeff Sneider ujawnił, że popularny aktor i odtwórca takich ról, jak Neo z Matrixa i John Wick, rozmawiał z Lucasfilm nad przyjęciem jednej z głównych ról. Mowa o postaci mistrza Sola, w którego ostatecznie wcielił się Jung-jae Lee.
GramTV przedstawia:
Reeves od wielu lat przymierzany jest do udziału w Gwiezdnych wojnach, ale nigdy rozmowy o roli nie kończyły się pomyślnie. W tym przypadku aktor może być zadowolony, że nic z tego nie wyszło i nie wziął udziału w „najgorszym serialu ze Star Wars”.
Lucasfilm ma być jednak zainteresowane, aby Keanu Reeves dołączył do Gwiezdnych wojen w przyszłości. Nie wiadomo jednak, w jakim projekcie będziemy mogli go zobaczyć.
To Aktywiszcze Leslye nie jest już dumne ze scenariusza? Śmieszne że to przerzucanie całej winy z "rasistowskiego", "patriarchalnego" i "faszystowskiego" fandomu na Filoniego tylko dlatego że za pierwszym razem się nie udało.
wolff01
Gramowicz
26/08/2024 15:05
Poziom cope-u mediów jest niesamowity. Oni nie rozumieją że to jest po prostu słabe. Jak to się mogło stać pytają... Przecież wybitna scenarzystka Leslie, która stworzyła wcześniej jeden serial, to wizjonerka. A tymczasem mało osób interesuje jakiś mokry sen/fanfic dla sfrustrowanych aktywistek walczących z patriarchatem (bo jak inaczej nazwać pomysł na sektę lesbijek "magicznie" rodzących dzieci), lub jak kto woli 50 twarzy Greya w wersji SW.
wolff01
Gramowicz
26/08/2024 14:44
Co za bullshit. Lesbian Headlamp była "dumna" ze scenariusza. A jeśli Filoni miał faktycznie stać "na straży" lore, no to cóż... pięknie mu to wyszło xD