Rusza casting do nowych Opowieści z Narnii. Jedna rola już obstawiona?

Jakub Piwoński
2025/02/03 08:00
5
0

Zdjęcia do filmu ruszą jeszcze w tym roku. Za produkcje odpowiada Netflix.

Wygląda na to, że prace nad nową adaptacją Opowieści z Narnii w reżyserii Grety Gerwig nabierają tempa. Po tym jak ustalono już datę premiery, co ostatecznie zakończyło spekulację odnośnie przyszłości filmu, reżyserka filmu może wykonać kolejny krok. Portal NarniaWeb uzyskał dostęp do ogłoszenia o castingu – szukani są już odtwórcy głównych ról.

Opowieści z Narnii
Opowieści z Narnii

Rusza casting do nowych Opowieści z Narnii

Treść ogłoszenia nie może budzić zaskoczeń. Twórcy poszukują dwójki dzieci – chłopca i dziewczynki – w wieku około 10-11 lat do głównych ról. Próby i zdjęcia do filmu zaplanowano w Wielkiej Brytanii od czerwca do grudnia 2025 roku, natomiast oficjalne rozpoczęcie produkcji ma nastąpić już jesienią. Film ma być gotowy w listopadzie 2026, kiedy to zaplanowano jego premierę – najpierw w kinach, następnie na Netflix.

GramTV przedstawia:

Spekulacje sugerują, że pierwszą ekranizowaną książką w ramach współpracy Gerwig z Netfliksem będzie Siostrzeniec czarodzieja – chronologicznie jest to pierwsza książką z cyklu, została jednak napisana jako ostatnia i wydana jako przedostatnia. Wskazują na to wiekowe kryteria castingu, które odpowiadają głównym bohaterom tej opowieści – 12-letniemu Digory’emu i 11-letniej Polly. Jeśli Gerwig zdecyduje się na rozpoczęcie serii od prequela, może to nadać franczyzie świeżego wymiaru i odpowiednio przygotować widzów na kolejne rozdziały.

Wcześniejsze doniesienia sugerują, że jedna z kluczowych ról w Narnii została już obsadzona. W filmie ma wystąpić Saoirse Ronan, znana m.in. z Lady Bird – innego filmu tej samej reżyserki. Nowe Opowieści z Narnii to bardzo ambitny projekt. Przez długie miesiące trwały negocjacje na linii Gerwig-Netflix o przyjęcie odpowiedniego modelu dystrybucyjnego dla filmu. Według raportu Observera budżet produkcji ma przekroczyć 200 milionów dolarów.

Komentarze
5
wolff01
Gramowicz
03/02/2025 09:49
Piwon napisał:

Problem w tym, że poprzednia adaptacja, wydawać by się mogło będąca w zgodzie z duchem oryginału, okazała się kolorową i nadętą papką. Nie mam nic przeciwko, jeśli Gerwig da tym filmom pazura. Ale równocześnie nie chciałbym, by z tym przesadziła.

Fajnie jakby dzisiejsze adaptacje wróciły chociaż do poziomu tamtych "kolorowych papek". Co by o tamtych Narniach nie mówić miały fajny klimat i scenografie, a np scena bitwy w pierwszej części przypominała mi Heroes of Might and Magic :P Pierwsza i druga częśc było solidne. Człowiek po latach docenia co miał, aniżeli oglądanie dzisiejszego szlamu. Teraz nie dostajemy nawet takich prostych opowieści fantasy, wszędzie wciskanie jakiś dziwnych pomysłów i narcyzm twórców - "ja to zrobie lepiej niż oryginał, "naprawię" oryginał, "zaskoczę" widza totalnym odmienieniem bohatera x, dodam swoje wątki" itd

Dziś mamy m. in. takie wspaniałe adaptacje fantasy jak serial Wiedźmin, Koło Czasu, Willow czy Rings of Power... tylko jeszcze Gra o Tron się broni.

Piwon
Gramowicz
Autor
03/02/2025 09:38
wolff01 napisał:

Nie sorry. Jeszcze kilka lat temu bym nie dyskredytował. Ale Hollywood od kilku lat daje raz za razem popis jak traktują właśności intelektualne. Dostosowanie do "współczesnej widowni" itd. Na spadkobierców bym nie liczył, to często bałwany albo kasa im tylko w głowie. Zobacz na co pozwolił wnuk Tolkienia, Simon - Rings of Power rozjechało dorobek dziadka - powstał groteskowy fanfik.

Piwon napisał:

Jeszcze nie dyskredytujmy tego projektu. Za wcześnie by oceniać. Nie sądzę, by spadkobiercy Lewisa zgodzili się na radykalne odejście od przesłań materiału źródłowego.

Problem w tym, że poprzednia adaptacja, wydawać by się mogło będąca w zgodzie z duchem oryginału, okazała się kolorową i nadętą papką. Nie mam nic przeciwko, jeśli Gerwig da tym filmom pazura. Ale równocześnie nie chciałbym, by z tym przesadziła.

wolff01
Gramowicz
03/02/2025 09:26
Piwon napisał:

Jeszcze nie dyskredytujmy tego projektu. Za wcześnie by oceniać. Nie sądzę, by spadkobiercy Lewisa zgodzili się na radykalne odejście od przesłań materiału źródłowego.

Nie sorry. Jeszcze kilka lat temu bym nie dyskredytował. Ale Hollywood od kilku lat daje raz za razem popis jak traktują właśności intelektualne. Dostosowanie do "współczesnej widowni" itd. Na spadkobierców bym nie liczył, to często bałwany albo kasa im tylko w głowie. Zobacz na co pozwolił wnuk Tolkienia, Simon - Rings of Power rozjechało dorobek dziadka - powstał groteskowy fanfik.




Trwa Wczytywanie