Twórczyni serialu zdradziła, że celowo wybrała jedną osobę do napisania scenariuszy, która nie znała Gwiezdnych wojen.
Przed kilkoma dniami Lucasfilm wypuścił pierwszy zwiastun The Acolyte, czyli nowego serialu z Gwiezdnych wojen. Materiał cieszy się rekordową liczbą widzów, ale wielu fanów narzeka na nadchodzący serial, masowo klikając „łapkę w dół” pod trailerem na YouTubie. Serialowi nie pomagają również takie wypowiedzi, jak ta Leslye Headland, showrunnerki The Acolyte, która w najnowszym wywiadzie dla The Hollywood Reporter przyznała, że celowo wybrała jedną ze scenarzystek, która wcześniej nie miała okazji poznać uniwersum Gwiezdnych wojen.
The Acolyte – jedna ze scenarzystek nie znała wcześniej Gwiezdnych wojen
Headland tłumaczy, że powodem było, aby jedna z osób tworzących historię, nie znała świata Star Wars, dzięki czemu serial mógł zyskać również perspektywę osoby, która nie ma żadnego przywiązania do marki. Sama scenarzystka była początkowo zakłopotana tym, że showrunnerka wybrała właśnie ją.
Pomyślałam, że dobrze byłoby spojrzeć z perspektywy osoby, która dosłownie nigdy nie widziała Gwiezdnych wojen, dopóki nie znalazła się w tym pokoju. A ona zapytała mnie: „Dlaczego chcesz, żebym tworzyła scenariusze? Nigdy nie widziałem Gwiezdnych wojen. Nie mam o nich żadnego pojęcia.
Twórczyni The Acolyte dodała, że właśnie potrzebowała takiej osoby, aby kwestionowała narrację. Przyznała, że zatrudniła przede wszystkim dlatego, że jest uzdolnioną pisarką.
A ja na to: „Przede wszystkim jesteś niesamowitą pisarką, ale właśnie dlatego cię chcę. Chcę, żebyś kwestionowała narrację. Nie chcę, abym ja, która jestem wieloletnią fanką, po prostu polegała na konkretnych odniesieniach, aby stworzyć emocjonalne rytmy. Chcę, aby te emocjonalne rytmy zostały zdobyte i sprawdzone przez kogoś, kto nie jest z nimi zbyt zaznajomiony.
GramTV przedstawia:
W obsadzie znaleźli się: Amandla Stenberg, Dafne Keen, Carrie-Anne Moss, Lee Jung-jae, Manny Jacinto, Jodie Turner-Smith, Rebecca Henderson, Charlie Barnett oraz Dean-Charles Chapman.
Przypomnijmy, że The Acolyte zadebiutuje na Disney+ w Polsce już 5 czerwca (w Ameryce wieczorem 4 czerwca). W dniu premiery otrzymamy dwa pierwsze odcinki.
Jako pisarz amator chcę widzieć co oni sobie tam myśleli? Zatrudnianie osoby która nie ma pojęcia czym są Gwiezdne Wojny to jak strzał w kolano. Jak ktoś ma pisać scenariusz do serialu w uniwersum, którego w ogóle nie rozumie, nie zna, i nie wie jak co ma działać? To tak, jakby zatrudnić przypadkową osobę , ulicy do napisania scenariusza Breaking Bad. W najlepszym wypadku coś tam wyciśnie z siebie, może coś dobrego, ale taka osoba raczej nie ma pojęcia co doświadcza osoba z rakiem, nie mówiąc już jak działa DEA i półświatek przestępczy. To nie jest genialne rozwiązanie, a gwóźdź do trumny dla tego serialu.
To nie jest pierwszy raz, zresztą, jak ktoś robi scenariusz to uniwersum którego nie zna, albo odmawia zapoznania się z nim, i robi wszystko "według swojej wizji". Mówię tu o pseudo adaptacji Wiedźmina na Netflixie, lub (jeszcze gorszym) "Dragon Ball: Evolution".
Bruce_666
Gramowicz
24/03/2024 14:08
dariuszp napisał:
Ahsoka nie była zła. Dużo osób narzeka że Ahsoka nie jest jak z serialu ale zapominają że ta Ahsoka którą widzimy jest znacznie starsza i po przejściach. Włącznie po pojedynku z Anakinem który był jej mistrzem.
Nikt nie narzeka na postać Ahsoki, tylko na sam serial. A ten jest pełen głupot i absurdów. Spalony Popcorn nieźle go wypunktował. Polecam.
wolff01
Gramowicz
24/03/2024 10:26
Pomijająć jej wątpliwą przeszłosć, wystarczy parę sekund posłuchać tej Headland żeby zobaczyć że to zadufana w sobie wariatka. Niestety Lucas wspiera Disney i Igera, więc nie ma tu nawet co komentować. Star Wars to tragiczny przykład franczyzy zabitej przez nieodpowiedzialnych ludzi.
