Kto by przypuszczał, że problem z dostępnością PlayStation 5 i Xboksów Series X/S wpłynie na wysoką sprzedaż konsol poprzedniej generacji. A jednak w amerykańskich sklepach poprzednie sprzęty Sony i Microsoftu stały się towarem deficytowym, których nie sposób dostać. O problemie poinformował serwis Kotaku, który sprawdził ofertę największych sklepów, w tym Amazonu, GameStopu, Walmartu oraz Targetu i w żadnym nie było można zamówić nowych egzemplarzy Xboxa One i PlayStation 4. Wspomniane sklepu oferują również oferty mniejszych sprzedawców, którzy posiadają zapasy konsol, ale ich cena jest wyższa od standardowej. Walmart w ten sposób oferuje wersję PlayStation 4 1TB Slim za 440,99 dolarów, gdy wcześniej tę samą konsolę można było kupić za 300 dolarów.Identyczny problem dotyczy Xboksów One, których nowych egzemplarzy nie ma prawie wcale i niektóre sklepy, w tym GameStop sprzedają używane sztuki. Kosztują one jedynie 10 dolarów mniej niż nowe, więc o opłacalności dla klientów nie może być mowy. Jest to i tak o wiele bardziej korzystne, niż znalezienie nowego egzemplarza, które potrafią kosztować nawet 559 dolarów. Co najciekawsze problemy z dostępnością konsol rozpoczęły się od niskiej dostępności padów DualShock 4. Źródło związane z siecią GameStop poinformowało Kotaku, że sklepy mają problem z ofertą nowych kontrolerów do PlayStation 4. Zdaniem anonimowego źródła sklepy mają otrzymywać jedynie 1-2 egzemplarze pada miesięcznie, co nie zaspokaja zapotrzebowania konsumentów.
Na stronie sklepu dostępny jest jedynie standardowy, czarny DualShock4 kosztujący 59,99 dolarów. W przypadku innych modelu dostępne są jedynie używane wycenione na 53 dolary. Sytuacja jest jeszcze gorsza w Amazonie, który sprzedaje pady za 70 dolarów, jeżeli w ogóle znajdą się w ofercie. Mniejsi sprzedawcy nie mają aż takiego problemu z dostępnością padów, ale przez duży popyt cena nowego kontrolera sięga nawet 100 dolarów za egzemplarz.
Sytuacja kiepska jest również dla sprzedawców, którzy od tygodni nie otrzymali nowych dostaw sprzętów. Redaktor Kotaku kontaktował się telefonicznie z różnymi sklepami GameStopu na wschodnim wybrzeżu kraju i żaden z nich nie oferował nowych konsol PlayStation 4 i Xboksów One oraz kontrolerów DualShock 4. Potwierdzili, że na stanie posiadają jedynie używane konsole i pady. Tego samego problemu nie ma z dostaniem oryginalnego DualSense’a na PlayStation 5. Niestety nie jest on kompatybilny z PlayStation 4, jak jest to w przypadku konkurencji, gdzie można używać pada z Xboxa One do grania na Xboksie Series X/S.
Problem ten dotyczy jak na razie Stanów Zjednoczonych, ale nie wiadomo, czy nie przeniesie się również na pozostałe kraje. Jak na razie nie ma żadnego problemu, aby w Europie kupić nowe egzemplarze PS4, pada DS4 i XONE. Poza brytyjskim Amazonem, w którym zabrakło DualShocka 4. Wygląda więc na to, że część Amerykanów zdecydowała się zakupić nową sztukę pada za granicą i już wkrótce dostępność samych konsol na europejskich rynkach może również ulec zmianie. Redakcja Kotaku poprosiła o komentarz Microsoft i Sony, ale na razie nie otrzymali żadnej odpowiedzi.
Redakcja serwisu uważa, że problem z dostępnością starszych konsol wynika z koncentracji obu firm na zwiększeniu produkcji nowych sprzętów. Dodatkowo dochodzą problemy z produkcją chipów, przez które PlayStation 5 najprawdopodobniej nie pojawi się na sklepowych półkach w tym roku. Kotaku spekuluje, że sytuacja nieprędko ulegnie poprawie i zgodnie z przewidywaniami, najwcześniej na wiosnę przyszłego roku dostępność nowych, jak i starych konsol, zmieni się na lepsze.