Szykowała się spektakularna klapa, ale chyba nic z tego nie wyjdzie. Disney może mieć kolejny hit.
Wcześniej informowaliśmy, że pierwsze opinie o Śnieżce są pozytywne, co mogło zaskoczyć wielu sceptyków. Teraz analitycy prognozują, że nadchodzący weekend może przynieść filmowi Disneya solidne wyniki finansowe, co jednocześnie przeczy wcześniejszym wyliczeniom. Produkcja, oparta na klasycznej animacji z 1937 roku, ma szansę na globalne otwarcie powyżej 100 milionów dolarów. Czy to oznacza koniec problemów tej produkcji?
Śnieżka
Śnieżka jednak wyjdzie na prostą? Przewidywania box office są optymistyczne
Obserwatorzy rynku podkreślają, że zainteresowanie filmem jest wysokie, zwłaszcza wśród rodzin i młodszej widowni. W tym wypadku liczne kontrowersje podsyciły ciekawość. Sprzedaż biletów w przedsprzedaży wynosi około 5 milionów dolarów. Analitycy podkreślają, że wiele będzie zależało od sobotnich i niedzielnych wyników oraz odbioru wśród kluczowych grup demograficznych – w szczególności widzów latynoskich, którzy mogą znacząco wpłynąć na końcowy rezultat finansowy. Jak na razie, przewidywania są optymistyczne. Budżet filmu wyniósł około 270 mln dolarów – kluczowe będzie by w kolejnych weekendach film także wyraźnie na siebie zarabiał, a nie notował spadki.
Film startuje w 4200 kinach w USA, a pierwsze seanse przedpremierowe rozpoczną się w czwartek o 14:00. Międzynarodowa dystrybucja obejmuje m.in. Francję, Koreę Południową, Niemcy, Włochy, Australię, Brazylię, Meksyk, Chiny o oczywiście Polskę. Dla Disneya to kolejna próba ożywienia klasycznej animacji, ale także test dla strategii promocyjnych i polityki castingowej, która w ostatnich latach budziła mieszane reakcje widzów.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!