Gdy po raz pierwszy zaczęliśmy rozmawiać o przełożeniu premiery, zostałem zapytany, ile czasu [potrzebujemy – dop. red.], odpowiedziałem, że sześć tygodni, czyli dokładnie do 28 kwietnia. […] Przeanalizowaliśmy tę datę, sprawdziliśmy, co jeszcze wychodzi w tym okresie i stwierdziliśmy, że to dla nas dobre miejsce i trzymaliśmy się tego – tłumaczy Stig Asmussen w rozmowie z IGN.
GramTV przedstawia:
Reżyser Star Wars Jedi: Ocalały dodał, że w trakcie rozmów deweloperzy zostali zapytani, czy na pewno nie potrzebują więcej czasu na dokończenie swojej produkcji. Zespół był jednak przekonany, że jest w stanie w pełni dopracować kontynuację przygód Cala Kestisa w sześć tygodni. Jak się jednak okazało, nie wszystko poszło po myśli twórców.
Cześć, jestem Mikołaj i w gram.pl pracuję od 2020 roku. Zajmuję się głównie newsami, ale tworzę też różnego rodzaju quizy oraz zestawienia TOP 10. Prywatnie fan fantastyki i gier z dobrą fabułą.
Czyli trend wypuszczania dema/bety do testów dalej trwa... Kupię sobie chyba na spokojnie za 2 lata jak już będzie połatane i w normalnej cdnjd
+1. Już dawno przestałem kupować premiery. Czekam, aż zmądrzeje reszta świata, żeby deweloperka przestała nas traktować jak frajerów. Ale nie robię sobie nadziei.
Headbangerr
Gramowicz
04/05/2023 19:10
Zawsze, kiedy wyjdzie niedopracowana gra, ktoś może stwierdzić, że mogli poczekać z premierą dłużej. Jest w tym cokolwiek niezwykłego, czy choćby wartego uwagi?
naked_snake_27
Gramowicz
04/05/2023 11:53
Czyli trend wypuszczania dema/bety do testów dalej trwa... Kupię sobie chyba na spokojnie za 2 lata jak już będzie połatane i w normalnej cdnjd