Wciąż czekamy na jakiekolwiek nowe informacje o czwartym sezonie Stranger Things. W ostatnim czasie Netflix jedynie podzielił się krótkim zwiastunem, który zapowiada powrót znanej postaci. Nieco więcej mogliśmy dowiedzieć się z wycieku zdjęć z planu, które przedstawiały dramatyczną scenę z Jedenastką. Również sami aktorzy niechętnie dzielą się szczegółami o nadchodzącym sezonie. Liczyć możemy jedynie na Davida Harboura, który obiecał, że fani czwartą serię nie będą zawiedzeni. Według serialowego Jima Hoppera możemy spodziewać się dużo większej skali i wątków, które będą prowadzić do zakończenia. Jak zdradził sam aktor w ostatnim wywiadzie, czwarty sezon nie będzie finałem serialu. Choć tego bezpośrednio nie potwierdził, to wyznał, że twórcy już pracują nad piątą serią.W wywiadzie dla ET Canada gwiazda Stranger Things zasugerowała, że piąty sezon powstanie, pomimo wciąż trwających prac nad czwartą serię. Harbour nie mógł zdradzić żadnych szczegółów, ale przyznał, że bracia Duffer wtajemniczyli go w plany na jego postać w kolejnych odcinkach serialu.
Nie powinienem mówić, że będzie piąty sezon, ale ponieważ została ta kwestia poruszona, a ja nie powinienem nic o tym wiedzieć, to powiem, że „gdybyś był na planie z kimś, kto jest twórcą, który prawdopodobnie pracuje nad piątym sezonem, to jestem pewien, że gdybyś był blisko z tymi osobami, tak jak ja z braćmi Duffer, to prawdopodobnie wspomnieliby o rzeczach, które mogliby poruszyć w następnym sezonie”.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!