To najbardziej niedoceniony film Christophera Nolana. Sam reżyser jest tego samego zdania

Christopher Nolan obecnie zajęty jest pracami przedprodukcyjnymi do swojego nowego filmu zatytułowanego The Odyssey. Ostatnio podano, że będzie to najdroższa produkcja w dorobku brytyjskiego reżysera. W przeszłości twórca pracował nad wieloma wysokobudżetowymi filmami, żeby tylko wspomnieć o trylogii Mrocznego Rycerza, Interstellar, czy Tenet. Zanim Nolan zaczął kręcić widowiskowe blockbustery, stworzył kilka mniejszych filmów, które dzisiaj są już trochę zapomniane. Gdy Memento nadal otrzymuje sporo uwagi, tak Bezsenność z 2002 roku wydaje się najbardziej niedocenianym filmem w dorobku reżysera.

Bezsenność najbardziej niedocenionym filmem Christophera Nolana

W książce The Nolan Variations autorstwa Toma Shone’a Christopher Nolan przyznał, że to właśnie Bezsenność można uznać za najbardziej niedoceniany film, jaki stworzył. Przyznał, że to jedna z jego najbardziej osobistych produkcji, jako że był to ważny okres w jego życiu, gdzie kształtowała się jego kariera.

Jestem bardzo dumny z tego filmu. Myślę, że ze wszystkich moich filmów ten jest prawdopodobnie najbardziej niedoceniany. […] Rzeczywistość jest taka, że ​​jest to jedna z moich najbardziej osobistych produkcji, jeśli chodzi o cel jej zrobienia. To był bardzo ważny okres w moim życiu. To był mój pierwszy film studyjny, byłem w plenerze, po raz pierwszy pracowałem z wielkimi gwiazdami filmowymi. [...] Nie mnie to specjalnie oceniać, ale od czasu do czasu spotykam filmowca i rzeczywiście jest to film, którym się interesuje lub o którym chce porozmawiać. Tak, jestem bardzo z niego dumny.

Zdecydowanie najmniej się o tym mówi w filmografii Nolana, chyba że liczyć mikrobudżetowy Śledząc. Bezsenność jest remakiem norweskiego filmu z 1997 roku, w którym główną rolę zagrał Stellan Skarsgård. Nolan zachował większość chwytów fabularnych z tego filmu, ale nakręcił go w bardziej oniryczny i klimatyczny sposób.