Trzecia część remaku Final Fantasy 7 będzie "dokładnie tym, czego się spodziewamy"

Final Fantasy 7 Remake i jego kontynuacja Final Fantasy 7 Rebirth, mająca premierę w tym roku, były grami bardzo wyczekiwanymi, szczególnie przez fanów oryginału z 1997 roku. Modlitwy zostały wysłuchane. Wydane przez Square Enix gry spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem fanów i krytyków, dlatego z miejsca rozgorzała dyskusja o kształcie trzeciej, finalnej części remaku. Twórcy gry uspokajają – według nich szykowana gra będzie “dokładnie tym, czego fani się spodziewają”.

Trzecia odsłona wznowionego Final Fantasy 7 spełni nasze oczekiwania

Podczas niedawnego wywiadu, który towarzyszył premierze dwugodzinnego materiału zza kulis produkcji Final Fantasy 7 Rebirth, reżyser Naoki Hamaguchi i producent Yoshinori Kitase wyrazili swoje wysokie oczekiwania względem trzeciej części trylogii Final Fantasy 7 Remake. Kitase podkreślił, że czuje ogromne podekscytowanie nadchodzącą grą, stwierdzając, że będzie ona spełniać, a nawet przewyższać oczekiwania fanów. Zaznaczył również, że opinie graczy zebrane po premierze dwóch pierwszych części trylogii zostaną uwzględnione przy tworzeniu trzeciej gry.

Kiedy myślę o trzeciej i ostatniej grze z trylogii Remake, naprawdę mnie to ekscytuje i mam wobec niej również wielkie oczekiwania. (...) Naprawdę mam nadzieję, że fani będą mieli wielkie oczekiwania wobec tej gry i że spełnimy te oczekiwania. Zdecydowanie rozszerzymy ją i sprawimy, że świat Final Fantasy 7 będzie jeszcze większy niż jest teraz

Trzecia część remaku Final Fantasy 7 jest już w produkcji, ale na jej premierę przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Obecnie studio skupia się na rozwoju tej części, a fani mogą spodziewać się powrotu niektórych popularnych funkcji z drugiej części, takich jak gra karciana Queen's Blood​. Square Enix nie podało jeszcze oficjalnej daty, ale spekuluje się, że gra może ukazać się najwcześniej w 2026 roku, choć bardziej realistycznym terminem wydaje się rok 2027. Pozostaje nam dalej ogrywać Rebirth, choć gra miewała problemy.

• Jedziemy dalej - recenzja Final Fantasy VII Rebirth