Twórca Logana (nadal) za sterami nowego filmu ze świata Star Wars. Opowie o początkach Zakonu Jedi

Jakub Piwoński
2024/10/24 08:45
1
0

Wraca temat filmu opowiadającego o początkach Jedi. Ponoć Disney wciąż chce go zrealizować.

James Mangold, reżyser znany z takich hitów jak Logan i Le Mans '66, potwierdził w najnowszym numerze magazynu Empire, że po zakończeniu prac nad biografią Boba Dylana, na którą obecnie pracuje, planuje zająć się projektem o roboczym tytule Dawn of the Jedi z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Film, którego akcja ma rozgrywać się 25 000 lat przed wydarzeniami znanymi z sagi, opowie o początkach Zakonu Jedi. Scenariusz współtworzy Beau Willimon, odpowiedzialny m.in. za serial Andor, a prace nad produkcją mogą rozpocząć się już w przyszłym roku.

Nowy film ma być osadzony akcją na długo przed Mrocznym widmem
Nowy film ma być osadzony akcją na długo przed Mrocznym widmem

Film o początkach Zakonu Jedi wciąż w planach Disneya

Reżyser, który w ubiegłym roku tworzył dla Disney film Indiana Jones i artefakt przeznaczenia, obecnie pracuje nad filmem A Complete Unknown, biografią Boba Dylana z Timothée Chalametem w roli głównej. Mangold jest w Hollywood uznawany za jednego z najbardziej wszechstronnych i co ważne, elastycznych twórców. Cieszy się więc sporym zaufaniem. Najwyraźniej, jest ono na tyle duże, że pomimo zawirowań w kalendarzu premier Disneya, wytwórnia utrzymuje jego film w “mocy”.

Od premiery Skywalker. Odrodzenie w 2019 roku Lucasfilm, kierowany przez Kathleen Kennedy, nie wypuścił żadnego nowego filmu osadzonego w galaktyce Star Wars (choć wypuścił kilka lepszych i gorszych seriali). Przypomnijmy, że były plany kontynuacji historii znanej z sagi i powrotu postaci Rey, ale ten projekt wstrzymano. W ostatnich latach w pomysłach i planach na filmy panowała istna karuzela. Tacy twórcy jak Patty Jenkins, Shawna Levy, Rian Johnson, Taika Waititi, Steven Knight oraz David Benioff i D.B. Weiss byli brani pod uwagę przez studio do poprowadzenia kolejnych historii z uniwersum Gwiezdnych wojen. Nic z tego jednak nie wyszło.

GramTV przedstawia:

Zamiast tego, Disney produkuje The Mandalorian & Grogu od Jona Favreau, który ma być filmowym rozwinięciem historii znanych z popularnego serialu The Mandalorian. Film ma zadebiutować 22 maja 2026 roku. Produkcja ta, według aktora Giancarlo Esposito, może być trylogią. Projekt Mangolda, opowiadający o początkach Zakonu Jedi, najpewniej będzie drugim, który ostatecznie dostanie zielone światło. Bardzo możliwe, że zdjęcia do filmu ruszą już w roku 2025.

Warto dodać, że Disney już próbował przenieść akcję w przeszłość w serialu Akolita, ale fani nie zaakceptowali formy, w jakiej się to odbyło.

Komentarze
1
wolff01
Gramowicz
Dzisiaj 09:33

Gość od "wszystkiego" jest "do niczego". Indy to był totalny niewypał. Jeszcze trzeba mieć jakiekolwiek pojęcie o tym co się kręci jak to sequel i zachować trochę pokory wobec tego co było przed.

No nic kolejny dzień, kolejna okazja na spapranie kolejnego motywu SW (tym razem pt. "utworzenie zakonu Jedi"). Co tym razem będzie motywem przewodnim opowieści? Obalenie patriarchatu a w tle zakazany romans Jedi i Sitha?