Najwyższy poziom trudności w Baldur’s Gate 3 doprowadzi graczy do płaczu – ostrzega Larian Studios
Larian Studios informuje, że tryb „Zbalansowany” został stworzony z myślą o większości graczy, ponieważ oferuje umiarkowane wyzwanie. Mniej doświadczeni użytkownicy powinni natomiast zdecydować się na poziom o nazwie „Odkrywca”, który pozwoli w pełni skupić się na fabule i eksploracji świata. Na prawdziwych śmiałków czeka natomiast najwyższy poziom trudności, który ma przetestować umiejętności fanów RPG.
Matt Holland – starszy projektant walki – zapowiada, że tryb „Taktyczny” rzuci graczom prawdziwe wyzwanie zarówno podczas starć z przeciwnikami, jak i „w pewnym sensie” poza nimi. Na najwyższym poziomie trudności wrogowie będą mogli pochwalić się nie tylko większą siłą i ilością zdrowia, ale również lepszą inteligencją, która pozwoli im podejmować bardziej przemyślane decyzje na polu bitwy. Potyczki dodatkowo będą utrudnione przez różnego rodzaju pułapki czy wybuchające beczki.
GramTV przedstawia:
Wiem, że wszyscy jesteście twardzi, wiem, że wszyscy będziecie grać w trybie Taktycznym, bo myślicie, że dacie sobie radę, a potem zaczniecie płakać i powiecie, że gra jest zła. To nie nasza wina – tylko Wasza! Po prostu wróćcie na poziom Zbalansowany […]. Na Taktycznym musisz wiedzieć, co robisz, bo w przeciwnym razie zostaniesz zmiażdżony. Mówię to z doświadczenia – dodaje Swen Vincke.
Cześć, jestem Mikołaj i w gram.pl pracuję od 2020 roku. Zajmuję się głównie newsami, ale tworzę też różnego rodzaju quizy oraz zestawienia TOP 10. Prywatnie fan fantastyki i gier z dobrą fabułą.
Jak Swen mówi, że to poziom dla największych hardkorowców, to nie żartuje. Już w Divinity II na najwyższym poziomie trudności przeciwnicy sprawiali wrażenie "ludzkich", gdy z wściekłą determinacją koncentowali się na najsłabszych ogniwach drużyny, wykorzystując przy tym elementy otoczenia i generalnie nie pozostawiając graczowi pola na popełnianie błędów, a tutaj dochodzą jeszcze dość bezlitosne zasady D&D. Ależ to będzie fantastyczna gra!
Najgorsze (i zarazem najlepsze) były kombosy :-) np. ogień + nekromancja i mogłeś detonować ciała przeciwników żeby zadawać dodatkowe obrażenia.
Nogradis
Gramowicz
11/07/2023 14:20
Jak Swen mówi, że to poziom dla największych hardkorowców, to nie żartuje. Już w Divinity II na najwyższym poziomie trudności przeciwnicy sprawiali wrażenie "ludzkich", gdy z wściekłą determinacją koncentowali się na najsłabszych ogniwach drużyny, wykorzystując przy tym elementy otoczenia i generalnie nie pozostawiając graczowi pola na popełnianie błędów, a tutaj dochodzą jeszcze dość bezlitosne zasady D&D. Ależ to będzie fantastyczna gra!
dariuszp
Gramowicz
11/07/2023 12:31
No nie ma to jak mag wroga teleportujący beczkę prosto na twoją głowę tylko po to by ktoś inny podpalił olej się w niej znajdujący.