Aktor, który użyczył głosu Geraltowi, Doug Cockle, uważa AI za “nieuniknione, ale niebezpieczne”.
W przeszłości wielokrotnie pisaliśmy o sztucznej inteligencji, która coraz częściej pojawia się w branży gier. Okazuje się, że obawia się jej nawet sam Geralt z Rivii, czy raczej aktor, który użyczał głosu Białemu Wilkowi w wiedźmińskiej trylogii, Doug Cockle.
Geralt obawia się sztucznej inteligencji
W dość obszernym wywiadzie z redakcją serwisu IGN, Cockle przyznał, że należy do grona artystów, którzy obawiają się obecności AI w branży gier wideo. Cytując:
Sztuczna inteligencja jest nieunikniona i deweloperzy będą z niej korzystać. Nie jesteśmy w 100% pewni, co to dokładnie oznacza. Już teraz robią to na różne sposoby, wypełniając tło, głosy NPC i tym podobne rzeczy, co jest niefortunne, ponieważ wszystkie te głosy były w pewnym momencie ludźmi, a wszystkie głosy są wzorowane na ludziach. Więc wzięli czyjś głos, umieścili go w swojej bazie danych, zdigitalizowali i używają go do mówienia rzeczy, których dana osoba nigdy nie powiedziała. Jest w tym coś nieetycznego, więc toczy się wiele debat na ten temat.
Co ciekawe, kilka lat temu z aktorem kontaktowała się firma zajmująca się sztuczną inteligencją, która chciała przesłać głos Geralta do swojej bazy danych:
Odmówiłem i nadal odmawiam. Ale to nie dlatego, że nie lubię sztucznej inteligencji. To dlatego, że myślę, że w przypadku aktorów głosowych, szczególnie aktorów głosowych, którzy grają główne role, rzeczywistością jest, że ludzie zdzierają nasze głosy. To się dzieje. Zdarzyło mi się to wiele razy. Nie mogę nawet tego nadzorować, ponieważ spędziłbym cały swój czas na nadzorowaniu tych głupich rzeczy.
GramTV przedstawia:
Cockle otwarcie przyznał, że używanie sztucznej inteligencji pozbawia wielu osób zarobków – w tym oczywiście jego samego:
Za każdym razem, gdy ktoś to robi, skutecznie okrada mnie z dochodów, a nie tylko mnie, każdego innego aktora głosowego, z którym to robi. Wszyscy obserwujemy, jak nasze głosy są wykorzystywane w sposób, którego wolelibyśmy uniknąć.
Ciężko mu nie przyznać racji – jak sam zresztą zaznaczył, bardziej chodzi tutaj nie o samą sztuczną inteligencję per se, a raczej o osoby, które jej używają. Z jej pomocą mogą bowiem rozprzestrzeniać kłamstwa czy właśnie wykorzystywać głosy realnych aktorów do prezentowania nieodpowiednich opinii czy informacji.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!