Prezes spółki CD Projekt, Adam Kiciński, ujawnił sporo ciekawych informacji w niedawnym wywiadzie.
Niedawno na łamach portalu Parkiet pojawił się dość obszerny wywiad z Adamem Kicińskim, czyli prezesem CD Projektu. Podczas rozmowy poruszono wiele tematów, w tym chociażby przyszłość firmy oraz nadchodzące projekty polskiego studia. Postanowiliśmy więc zebrać najważniejsze i/lub najciekawsze informacje z wywiadu – jak zawsze, wszystko znajdziecie poniżej.
Jak wygląda przyszłość CD Projektu?
Na samym początku zaznaczono, iż jest to już ostatni wywiad Kicińskiego w roli prezesa CD Projektu – od 1 stycznia przyszłego roku stanowisko zostanie przejęte przez Adama Badowskiego oraz Michała Nowakowskiego. Kiciński nie chce jednak rozstawać się z firmą; po tej zmianie zostanie tzw. Chief Strategy Officer (CSO), zaś w 2025 roku ma zamiar dołączyć do Rady Nadzorczej spółki. Zapewnił, że nie ma „żadnych nowych pomysłów biznesowych” i nie zamierza „angażować się w nowe przedsięwzięcia”.
Zgodnie z ogłoszoną już wcześniej strategią, Kiciński potwierdził, że studio pracuje aktualnie m.in. nad Polarisem, czyli Wiedźminem 4, a także Orionem, czyli kontynuacją Cyberpunka 2077. Deweloper ujawnił, iż nad nowym Wiedźminem pracuje już ponad 330 osób, zaś do połowy przyszłego roku będzie ich około 400. Jak sam określił: „prace idą pełną parą”.
Orion już od dłuższego czasu jest na etapie koncepcyjnym:
Etap koncepcyjny zaczął się już jakiś czas temu. Wiemy już czym będzie „Orion”. Natomiast zespół się właśnie buduje, a jego jądrem będą osoby rozwijające studio północnoamerykańskie w Bostonie. Na ich bazie będziemy budować większą strukturę, obejmującą także nasz zespół z Vancouver. Do tego oczywiście dojdzie wsparcie deweloperów z Polski.
Nie zapomniano też o projekcie Sirius:
Ponadto będziemy kontynuowali prace nad „Syriuszem” (gra osadzona w uniwersum Wiedźmina – dop. red.) w ramach współpracy z przejętym przez nas amerykańskim studiem The Molasses Flood. Będziemy również rozwijali remake pierwszej części „Wiedźmina” ze studiem Fool's Theory.
GramTV przedstawia:
Poruszona została również kwestia projektu Hadar, czyli zupełnie nowej marki CD Projektu. Kiciński ujawnił, iż jest on obecnie na etapie koncepcyjnym, a deweloperzy zajmują się aktualnie tworzeniem świata. Na razie wiemy tylko, iż będzie to RPG z otwartym światem, nic więcej.
Podsumowując, w 2024 roku CD Projekt będzie rozwijać cztery duże gry – na różnych etapach i z różną intensywnością. Żadna z nich nie ujrzy światła dziennego zbyt szybko; studio wzięło sobie do serca popełnione błędy przy Cyberpunku i nie zamierza się z niczym śpieszyć.
CD Projekt RED nie jest zainteresowany przejęciem, mimo że Xbox i PlayStation aktywnie poszukują studiów do zakupu
Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że firma nie ma w planach przejmowania żadnych studiów deweloperskich i równocześnie chce zachować swoją niezależność:
W tej chwili nie planujemy przejęć. Oczywiście jesteśmy otwarci na pomysły, które mogłyby przyspieszyć realizację naszej strategii. Ale nie jesteśmy zainteresowani zakupami, które miałyby na celu tylko włączenie przejętych firm do naszej grupy i konsolidowanie ich wyników finansowych. Nie widzimy w tym wartości.
(...) Nie jesteśmy zainteresowani włączeniem nas do jakiegoś większego podmiotu. Całe życie pracowaliśmy na pozycję, którą mamy teraz. I wierzymy, że za kilka lat będziemy jeszcze więksi i jeszcze mocniejsi. Mamy ambitne plany, a to co robimy mocno nas kręci. Cenimy niezależność.
Redaktor serwisu Gram.pl od lipca 2019 roku i student groznawstwa. Na co dzień zajmuję się newsami, ale czasem napiszę coś dłuższego. Jestem absolutnie uzależniony od kawy, muzyki i dobrych RPG-ów!
Przepraszam, ale nie mam zbyt wielkich nadziei na dobrego Wiedźmina po Cyberpunku 2077. Zwłaszcza dlatego, że tzw. "core team", który tworzył poprzednie gry już nie istnieje (tzn. część teamu odeszła ze studia i założyła własne studia, a druga część została zwolniona za krytykę kultury pracy w studiu).
Cała mrówcza robota tzn. 300 ludzi to zespoły z mniejszych studiów i siedzib, zwłaszcza z poza terenów Polski (Kanada, USA, Wielka Brytania etc.) to jest te same osoby, które odwaliły pracę przy pierwszej wersji Cyberpunk 2077 pozostawiając go w opłakanym stanie, aby potem znowu zwalniać ludzi ze wzglądu na złą pracę i krytykę, a kilka miesięcy później na kolanach przychodzić do nich i pytać czy nie powrócą do studia.
CDP RED stało się pośmiewiskiem wśród wszystkich deweloperów, a większość artystów po prostu nie chce z nimi współpracować. Za każdą piękną fasadą kryje się próchno, a w przypadku CDP RED jest to jego zarząd. Zarząd, który mimo iż jest złożony z ex-developerów studia to i tak dostał wodą sodową do głowy i żądza pieniądza zasłania rozsądek i zdrową ocenę sytuacji (przykładem jest zwalanie winy za stan CBP 2077 na akcjonariuszy podczas, gdy to zarząd w walnym zebraniu zadecydował o przedwczesnym wypuszczeniu gry ze względu na ceny akcji).
Jeżeli dojdzie faktycznie do pełnej realizacji projektu jakim jest Wiedźmin 4 to najprawdopodobniej nie otrzymamy, żadnego filmu, bądź opisu rozgrywki najwcześniej jak przed rokiem 2029.
Co jest nie tak z CP2077? Skończyłem go parę dni temu, grałem z miesiąc i byłem zachwycony.
swgs
Gramowicz
28/12/2023 20:54
Przepraszam, ale nie mam zbyt wielkich nadziei na dobrego Wiedźmina po Cyberpunku 2077. Zwłaszcza dlatego, że tzw. "core team", który tworzył poprzednie gry już nie istnieje (tzn. część teamu odeszła ze studia i założyła własne studia, a druga część została zwolniona za krytykę kultury pracy w studiu).
Cała mrówcza robota tzn. 300 ludzi to zespoły z mniejszych studiów i siedzib, zwłaszcza z poza terenów Polski (Kanada, USA, Wielka Brytania etc.) to jest te same osoby, które odwaliły pracę przy pierwszej wersji Cyberpunk 2077 pozostawiając go w opłakanym stanie, aby potem znowu zwalniać ludzi ze wzglądu na złą pracę i krytykę, a kilka miesięcy później na kolanach przychodzić do nich i pytać czy nie powrócą do studia.
CDP RED stało się pośmiewiskiem wśród wszystkich deweloperów, a większość artystów po prostu nie chce z nimi współpracować. Za każdą piękną fasadą kryje się próchno, a w przypadku CDP RED jest to jego zarząd. Zarząd, który mimo iż jest złożony z ex-developerów studia to i tak dostał wodą sodową do głowy i żądza pieniądza zasłania rozsądek i zdrową ocenę sytuacji (przykładem jest zwalanie winy za stan CBP 2077 na akcjonariuszy podczas, gdy to zarząd w walnym zebraniu zadecydował o przedwczesnym wypuszczeniu gry ze względu na ceny akcji).
Jeżeli dojdzie faktycznie do pełnej realizacji projektu jakim jest Wiedźmin 4 to najprawdopodobniej nie otrzymamy, żadnego filmu, bądź opisu rozgrywki najwcześniej jak przed rokiem 2029.
koNraDM4
Gramowicz
28/12/2023 18:56
Zależy co rozumieją przez niezależność - są na giełdzie, ktoś kupuje ich akcje i wchodzi do zarządu przez co ma już wyraźny wpływ na studio i jego projekty. Oczywiście upraszczam ale w porównaniu do małych studiów indie wydających na steam z pominięciem wydawcy, ekip zbierających pieniądze w zbiórkach czy firmy Valve (steam daje im wystarczającą niezależność finansową by nie musieć wchodzić na giełdę) to CDPR nie jest w pełni niezależny ale i bardziej niezależny niż np. Bioware.