Deweloper z Rocksteady Games wzbudził kontrowersje krytykując podejście Microsoftu w stosunku do swojej najsłabszej konsoli.
Premiera Gotham Knights zbliża się wielkimi krokami, ale tuż przed debiutem gra wzbudziła masową krytykę graczy, gdy wyszło na jaw, że studio WB Games Montreal nie przygotowało kilku trybów graficznych i tytuł na konsolach działa wyłącznie w 30 klatkach na sekundę. Dla wielu użytkowników to zdecydowanie zbyt mała liczba i niektórzy zapowiedzieli anulowanie preorderów. W obronie swoich kolegów stanął Lee Devonald, deweloper pracujący w Rocksteady Studios, który oskarżył o takie stan rzeczy Xbox Series S i podejście Microsoftu do swojej konsoli.
Według pracownika studia odpowiedzialnego za trylogię Batman Arkham, Xbox Series S ma być odpowiedzialny za gorszą jakość gier wydawanych na konsole obecnej generacji. Devonald w serii mocnych wpisów na Twitterze porównał konsolę Microsoftu do ziemniaka i wprost zarzucił, że „cała generacja jest osłabiona” przez to urządzenie.
Chciałbym, aby gracze zrozumieli, jak wiele tracą na jakości grafiki, aby gra działała w 60 FPS-sach. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że na rynku mamy konsolę obecnej generacji, która nie jest dużo wydajniejsza od sprzętów z poprzedniej generacji.
Główny problem to GPU w Xbox Series S. Produkcje multiplatfromowe zawsze muszą być optymalizowane pod kątem najniższej wydajności.
Series S istnieje, a Microsoft nie pozwoli na tworzenie gier tylko na Xboxa Series X, bez uwzględniania drugiej z konsol. Cała generacja gier jest osłabiona przez tego ziemniaka.
Przez Xbox Series S nie będziemy mieli ładnych i płynnych gier?
Niedługo później Lee Devonald przeprosił za swoje posty. Wyjaśnił, że chciał wyłącznie obronić deweloperów z WB Games Montreal, którzy zaczęli być atakowani przez część graczy. Przyznał, że nie wie nic o rozwoju Gotham Knights i nie zna dokładnej przyczyny ograniczeń liczby klatek na konsolach. Ostatecznie pracownik Rocksteady Games usunął swoje konto na Twitterze.
GramTV przedstawia:
To nie pierwszy raz, gdy Xbox Series S jest mocno atakowany przez osoby związane z branżą gier. Od pierwszych zapowiedzi Microsoft mierzył się z krytyką swojej słabszej i tańszej konsoli. Jeszcze w maju jeden z redaktorów Digital Foundry przyznał, że dochodziły do niego słuchy, że deweloperzy mają dosyć optymalizacji gier pod Xboxa Seires S, który sprawia im jedynie dodatkowe trudności.
tja, niezłe pierdolety. Rozumiem, że wydawanie gier na PS4 i X One ich nie spowalnia? Nie przeszkadza im, że na rynku są słabsze i mocniejsze wersje konsol poprzedniej generacji? Nie wierzę, że ogromnym problemem jest dla nich odpalenie gry na XSS w trybie "wydajności" uwalonym do 30 FPS albo przygotowanie osobnego trybu, w którym gra się odpali po prostu w niższych ustawieniach na XSS i 30kl.
Odnosząc się do komentarzy poniżej - wydając gry na PS też potrzeba zatwierdzenia przez Sony.
Tak tylko że sony ma jedną konsolę( i to znacznie wydajniejszą od series S) więc nie muszą równać w dół. Próbowałem powiedzieć tylko że microsoft nie pozwoli wydać gry tylko na mocniejszej wersji. Zbyt dużo późniejszych problemów z pozwami w US (wszystkie gry miały być dostępne na obu wersjach)
Kotleciq
Gramowicz
17/10/2022 15:18
tja, niezłe pierdolety. Rozumiem, że wydawanie gier na PS4 i X One ich nie spowalnia? Nie przeszkadza im, że na rynku są słabsze i mocniejsze wersje konsol poprzedniej generacji? Nie wierzę, że ogromnym problemem jest dla nich odpalenie gry na XSS w trybie "wydajności" uwalonym do 30 FPS albo przygotowanie osobnego trybu, w którym gra się odpali po prostu w niższych ustawieniach na XSS i 30kl.
Odnosząc się do komentarzy poniżej - wydając gry na PS też potrzeba zatwierdzenia przez Sony.
dariuszp
Gramowicz
17/10/2022 13:32
Xeoo napisał:
Z tego co wiem to jeśli chcesz coś wydać na nową generacje Microsoftu to musisz dostać ich approval. Bez kompatybilności z series S go nie dostaniesz :)
dariuszp napisał:
Ja na ich miejscu bym po prostu nie wydawał gier na premierę na Series S co by pewnie zmusiło Microsoft do znalezienia rozwiązania.
Niestety białe kołnierzyki mają to w nosie i chcą maksymalizować zyski więc niestety developerzy muszą się borykać z ziemniakiem Microsoftu.
Tak, tylko to działa w dwie strony. Możesz opóźniać premiery na Xbox. Bo o ile studio chce zysk z konsoli Microsoftu o tyle MS potrzebuje też nowe gry.
Wydając grę z opóźnieniem na platformę MS nadal możesz cieszyć się zyskami a jednocześnie MS ma twardy orzech do zgryzienia bo ludzie mogą sięgnąć po wersję PC albo PS5.
Co może ich zmusić do tego by znaleźć rozwiązanie.