Aktorzy i ekipa Stranger Things coraz częściej wypowiadają się o finałowym sezonie. Niedawno David Harbour przyznał, że na widzów czeka spory przeskok czasowy, a samo zakończenie będzie „poruszające”. Również reżyser Dan Trachtenberg zapewnił, że twórcy nie popełnią błędu Gry o Tron i finał serialu będzie satysfakcjonujący. Teraz do tego grona dołączył Joe Keery, który wciela się w Steve’a Harringtona. To właśnie Stranger Things stało się trampoliną do jego kariery i chociaż aktor ma świadomość, że czas zakończyć ten serial, to twierdzi, że rozstanie się z tą produkcją po tylu latach „nie będzie łatwe”.
Joe Keery uważa, że Stranger Things skończy się we właściwym momencie
Czuję, że już czas. Nie będzie łatwo to zakończyć. Całą moją karierę zawdzięczam występowi w tym serialu i wszystkie możliwości, które od tego czasu miałem, zawdzięczam właśnie Stranger Things.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!