Przepychanka pomiędzy Sony i Microsoftem w sprawie przejęcia Actvision Blizzard przez drugą z wymienionych firm trwa w najlepsze. Z opublikowanych niedawno dokumentów dowiedzieliśmy się m.in. że wspomniana transakcja może spowodować podwyżki cen, a The Elder Scrolls 6 jest grą „średnich rozmiarów”. W najnowszym oświadczeniu japońskiej firmy pojawił się jednak jeszcze jeden interesujący temat. W przesłanym do brytyjskiego urzędu ds. Konkurencji i Rynków (CMA) oświadczeniu, producent konsol PlayStation podkreśla, że nawet seria Battlefield nie jest w stanie „nadążyć” za Call of Duty.
Battlefied udowadnia, że dla serii Call of Duty nie ma konkurencji – twierdzi Sony
Sony stara się w ten sposób pokazać, że Call of Duty jest bezkonkurencyjne i żadna inna seria pierwszoosobowych strzelanek nie może równać się ze wspomnianą marką pod względem popularności. Japońska firma podkreśla, że stworzenie IP o podobnej sile – które byłoby w stanie zagrozić cyklowi Activision – „zajęłoby wiele lat i kosztowało miliardy dolarów”, ale przykład Battlefielda udowadania, że „nawet taki wysiłek może okazać się daremny”.
Na korzyść japońskiej firmy może przemawiać również fakt, że ostatnie odsłony marki Electronic Arts nie cieszą się – w porównaniu do Call of Duty – zbyt dużą popularnością. Oczywiście dochodzą do tego także całkowite wyniki sprzedaży obu serii. Pod tym względem Battlefield również ustępuje cyklowi Activision.
Wiele wskazuje na to, że od finalizacji przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft dzieli nas jeszcze sporo czasu i z pewnością brytyjski urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) w nadchodzących tygodniach opublikuje kolejne dokumenty, które będą źródłem równie interesujących informacji. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak uważnie śledzić dalszy przebieg wydarzeń.