Okres Halloween zawsze słynął z horrorów i tego, że właśnie wtedy chętniej je oglądamy i ogrywamy. Nie ma tutaj w zasadzie co tłumaczyć. Wiemy więc, że wielu z Was pewnie zastanawia się jakiego przedstawiciela gatunku wybrać na najbliższy okres. Albo wręcz przeciwnie, nie macie takich planów, a jesteście otwarci na inspiracje. Z tego względu przygotowałem zestawienie 10 najciekawszych opcji na najbliższe dni. Nie jest to zestawienie najlepszych horrorów ostatnich kilku lat. Patrzyłem nie tylko na jakość, ale i dostępność (np. w Game Passie). Starałem się też wybierać wśród w miarę świeżych tytułów. Stąd też brak najbardziej oklepanej w takich zestawieniach produkcji jak Costume Quest. Nie jest to horror, ale z drugiej strony nie ma bardziej halloweenowej gry niż produkcja Double Fine.
Zapraszam więc do zestawienia 10 horrorów w sam raz na najbliższe dni. Dajcie znać w komentarzach czy sami coś wybraliście lub macie inne propozycje. Wszystkie dobre opcje mile widziane.
The Medium
Chociaż kolejność gier w zestawieniu jest losowa, musiałem zacząć od The Medium. Po pierwsze, jest to świeża pozycja, w dodatku od polskich mistrzów horrorów, czyli Bloober Team. Po drugie, to zdecydowanie największa produkcja w historii tej ekipy. Czuć w niej ducha Silent Hill. Może The Medium tak mocno nie straszy, ale oferuje przede wszystkim niesamowity klimat, świeżą rozgrywkę (podział ekranu na dwie części) oraz wspaniałą historię, którą śledzi się z uwagą od pierwszej do ostatniej chwili. Po trzecie i ostatnie, gra dostępna jest w Game Passie, a więc dla wielu graczy sięgnięcie po nią nie będzie trudne. O tym czy warto nie trzeba nawet przypominać, bo to w końcu jeden z najlepszych przedstawicieli gatunku wydanych w ostatnich latach. Warto sprawdzić, nawet jeśli ktoś nie lubi (i nie chce) się bać.
Visage
Po The Medium czas na zupełnie inny projekt. Niedawno wpadł on do Game Passa, a więc na potrzeby tekstu postanowiłem go sprawdzić. Visage to produkcja, której sam początek jest bardzo niepokojący. Nasz bohater ładuje rewolwer, a następnie zabija kobietę i dwójkę dzieci (zapewne swoją rodzinę). Później budzimy się w pustym domu (meldują się wyraźne inspiracje P.T.). Czas wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi. Od razu jednak zaznaczam, że Visage to trudna gra. Nawet sami twórcy informują o tym przed rozpoczęciem rozgrywki. Gameplay to w większości zagadki logiczne, przez co duże znaczenie ma dobra znajomość domu i odkrywanie jego tajemnic. Grając pierwszy raz, nie wiedząc jeszcze co zrobić, można się przestraszyć, tym bardziej że gra odpala losowe wydarzenia, dzięki którym ciągle mamy się czego bać. Opcja dla ludzi o mocnych nerwach i sympatii do przygodówek.
Lust from Beyond
Kolejna tegoroczna gra, ponownie od polskiego studia. Lust from Beyond to kontynuacja dosyć kiepskiego Lust from Darkness. Gra jednak sprzedała się przyzwoicie i pozwoliła ekipie Movie Games Lunarium na stworzenie czegoś znacznie ciekawszego. W kontynuacji ponownie ważny jest wątek erotyczny wymieszany z pewnymi elementami charakterystycznymi dla Lovecrafta. Rozwój widać za to na poziomie oprawy wizualnej oraz mechaniki. Jedno i drugie stoi na dużo wyższym poziomie. Czuć nawet delikatnie ducha świetnego przed laty Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth. Dla fanów horrorów powinna to być pozycja obowiązkowa.
Phasmophobia
Niepozorna produkcja zdobyła wielką popularność na zeszłoroczne Halloween i o dziwo od tego czasu ciągle świetnie się sprzedaje. Nic dziwnego – to jedna z lepszych obecnie produkcji dla osób, które chcą poczuć grozę i jednocześnie pobawić się ze znajomymi. Phasmophobia oferuje kooperację dla 4 osób, a więc stanowi świetną opcję dla grupki znajomych. Tym bardziej, że gameplay jest bardzo losowy i każda rozgrywka jest nieco inna. Do tego Phasmophobia oferuje obsługę VR, a więc jeśli ktoś posiada spory zapas pieluchomajtek, powinien poważnie zastanowić się nad tą opcją.
The Dark Pictures Anthology: House of Ashes
Twórcy Until Dawn wracają z kolejną częścią swojej horrorowej antologii. Jako, że mówimy o produkcji z tego miesiąca, wielu graczy pewnie jeszcze nie miało okazji spróbować w niej swoich sił. Tym razem fabuła przenosi nas do Iraku, gdzie grupa żołnierzy wpada w pułapkę zastawioną przez lokalny patrol. Szybko okazuje się, że największym zagrożeniem nie jest wojenny wróg, a pradawne zło uwięzione w sumeryjskiej świątyni. Pod kątem rozgrywki to klasyk, do którego przyzwyczaiło nas studio Supermassive Games. Więcej więc filmowego opowiadania historii niż klasycznych mechanik. Fani gatunku docenią jednak możliwość kreowania własnej narracji dzięki licznym wyborom. Jeśli dla kogoś to za mało na premierową cenę polecam poprzednie części antologii – Man of Medan i Little Hope. Z okazji Halloween być może obie produkcje będzie można dostać nieco taniej.