Tydzień z Medieval II: Total War - dzień czwarty

Szary
2006/11/30 18:15

Sroga Dania

Sroga Dania

Kwestia popularności poszczególnych frakcji w cyklu Medieval to dobry temat na internetowy sondaż. Zazwyczaj miłośnicy tych gier preferowali wielkie monarchie Europy – Anglię i Francję, oraz, co zrozumiałe wszyscy Polacy byli ciekawi jak w grze wygląda Polska. Kolejnym budzącym gorące emocje państwem jest Dania – północne królestwo, w którym przetrwało wiele dawnych tradycji wikingów.

W poszukiwaniu wikingów. Już na wstępie należy przypomnieć, że mniejsze królestwa - takie jak opisywana w tym artykule Dania - nie są odstępne w grze od samego początku. Aby odblokować wybrane państwo w Wielkiej Kampanii należy najpierw pokonać je, grając jedną z głównych frakcji. W przypadku Danii i Polski najłatwiej dokonać tego za pomocą Cesarstwa Niemieckiego.

Źle się dzieje w państwie Duńskim? Bynajmniej! Władca Danii, choć rozpoczyna grę posiadając jedną zaledwie prowincję, posiada już na początku dwie armie. To właśnie wojska Duńczyków oraz ich floty stanowią klucz do dalszych podbojów. A do tego można doprowadzić bardzo szybko, gdyż w Medieval II wiele prowincji nie należy do żadnego z wielkich królestw i stanowi małe niezależne księstewka buntowników lub pogan. Innymi słowy stanowią łatwy łup. W stosunkowo szybkim czasie Duńczycy mogą także powołać bitne jednostki wojskowe oraz floty złożone z Langskipów i Smoczych okrętów.

Wielce niespokojny lud Normanów W rzeczywistości Dania jak i pozostałe kraje Skandynawskie znacznie różniły się od typowych przedstawicieli feudalnego świata zachodu. W regionie tym przez długi czas przetrwały dawne więzi rodowe i plemienne oraz zwyczaje werbowania wojowników nie na prawie rycerskim, lecz dawnej zasadzie dawania podarunków. Inną cechą charakterystyczną dla tego regionu byli jego wolni mieszkańcy. Tam obok wielmożów, którzy z czasem utworzyli warstwę feudałów, znajdowali się mali posiadacze ziemscy oraz gospodarze pracujący na cudzych polach, ale w dalszym ciągu pozostający wolnymi ludźmi. Medieval II odzwierciedla to dając do dyspozycji gracza wiele dobrych jednostek pieszych, które choć chłopskiego pochodzenia, to biją na głowę plebejskie jednostki z typowo feudalnych krajów. Przykładem są topornicy czy Skandynawscy łucznicy – prawdziwy unikat w grze, jednostka strzelecka, która świetnie razi sobie w walce wręcz. Z drugiej strony jak wiemy Skandynawowie nie mogli się raczej pochwalić swoimi końmi i wiele czasu musi minąć zanim zdołają powołać prawdziwą rycerską jazdę. Przyjrzyjmy się z resztą bliżej jednostkom Dani.

 Sroga Dania, Tydzień z Medieval II: Total War  - dzień czwarty

Wikingowie

Na pierwszy rzut oka wyglądają niepozornie, ale nic bardziej mylnego. Choć nie posiadają rogów, dzierżą solidne topory (które w grze zapewniają im premie przeciwko opancerzonym wrogom) oraz tarcze. Wikingowie mogą się także poszczycić dobrą wytrzymałością.

Huskarlowie

Domownicy, czyli straż przyboczna wodza, to jedna z najtwardszych i najwierniejszych jednostek Duńskiego monarchy. Hird, czyli zwyczaj trzymania na dworze takiej straży był reliktem czasów wikingów, który przetrwał w Danii. W Hird znajdowali się przedstawiciele najmożniejszych rodów kraju, a jego istnienie związywało tych wojowników z władcą, co miało osłabić tendencje do buntów wśród arystokracji. Huskarlowie posiadają kolcze pancerze, wielkie topory i - jak widać na załączonym obrazku - potrafią dobrze kryć się w lesie lub wysokiej trawie. Ich wielką zaletą jest wysokie morale.

Konni huskarlowie

Choć huskarlowie preferują walkę pieszą to nikt nie zabrania im wskoczyć na konie. Jako jazda nie są tak skuteczni jak rycerze feudalni, ale w dalszym ciągu są jednostką opancerzoną, uzbrojoną w niebezpieczne topory i posiadającą dobre morale. Nie warto jednak rzucać się nimi do szarży przeciw piechocie stojącej w uporządkowanym szyku.

Chłopscy łucznicy

Zwykła, tania piechota strzelecka. To bardziej myśliwi niż żołnierze, niemniej grad strzał zawsze robi swoje, zwłaszcza gdy celem jest jednostka pozbawiona tarcz lub lekka jazda.

Skandynawscy łucznicy

Prawdziwy unikat i chluba Duńskiego władcy. Ci łucznicy posiadają lekkie pancerze, hełmy, tarcze i oczywiście łuki. Co ważne są jednostką dobrze walczącą także w zwarciu. Dzięki temu dowódca nie musi werbować sił podzielonych klasycznie na strzelców i osłaniająca ich piechotę. Dodatkowo łucznicy ci mogą także korzystać z płonących strzał.

Kusznicy

Choć łuk był prostą i popularną bronią przez całe Średniowiecze, z czasem zaczęła wypierać go kusza. Broń ta sprawdzała się i podczas polowania i oczywiście w czasie wojny. Co bardzo ważne, do wyszkolenia oddziału kuszników potrzeba było raptem kilku dni lub tygodni. Kusznicy zaprezentowani na powyższym kadrze to jednak profesjonalna jednostka posiadająca lekkie pancerze, charakterystyczne kapaliny oraz ciężkie kusze zdolne przebić nawet solidne zbroje.

Ochotniczy oszczepnicy.

Pod tą nazwą kryje się zwykła, plebejska piechota uzbrojona we włócznie i posiadająca tarcze. Wbrew pozorom nie miotają oni oszczepami, lecz walczą jak zwykli włócznicy (historyczną nazwą dla takiej piechoty są także tarczownicy). Oddziały takie są tanie i łatwo dostępne, lecz nie można się łudzić iż wytrwają w starciu z elitarnymi jednostkami. Jednak największą zaletą plebejskiej piechoty jest jej liczebność. Oddział zaatakowany nawet przez doborowe wojska przeciwnika zatrzyma go w zwarciu przez kilka, lub kilkanaście sekund dając tym samym czas aby wysłać w krytyczny punk naszą jazdę, lub by przynajmniej usunąć na bok własnych łuczników.

Te tanie oddziały przydają się także do wiązania walką wrogiej jazdy lub ciężkiej piechoty. Gdy ochotnicy zaatakują ją od frontu, nasza jazda może bezkarnie wjechać jej "w plecy".

Skandynawscy miecznicy

W tym wypadku pod pojęciem miecznik nie kryje się godność noszenia miecza przed monarchą, ani rzemieślnik kujący miecze. Chodzi o zwykła jednostkę piechoty wyposażoną w miecze i tarcze, walczącą pieszo. Skandynawscy miecznicy posiadają także dobre zbroje i charakterystyczne dla mieszkańców północy okrągłe tarcze.

Skandynawscy topornicy

Kolejna doskonała formacja. Topornicy osłonięci są ciężkimi pancerzami płytowymi. Używają toporów o długich styliskach oraz tarczy (w tej chwili zawieszonych na plecach). Jednostka ta posiada wysoką wytrzymałość, dobre morale i otrzymuje oczywiście premię do walki z opancerzonymi przeciwnikami.

Obudshaer

Na tych gości to aż miło popatrzeć. Jak widać mamy do czynienia z ciężka piechotą przeznaczoną do walki z jazdą. Posiadanie zbrój płytowych, halabard (a co za tym idzie przewagi zasięgu), oraz dobrego morale sprawia, że to raczej oni wyjdą z takiej konfrontacji zwycięsko. Oczywiście te paskudne halabardy rozpłatają nawet najcięższe pancerze wroga.

Zwiadowcy

GramTV przedstawia:

Zwiadowcy to jedna z pierwszych formacji konnych dostępnych dla wikingów...eee, Duńczyków. Jako lekka jazda mają dość ograniczone zastosowanie. Najlepiej wykorzystać ich do rozpraszania jednostek strzeleckich i pościgów za rozbitymi oddziałami wroga.

Feudalni rycerze

Klasyczna jazda rycerska Danii nie różni się od jej odpowiedników z innych krajów łacińskiej Europy. Choć specjalności rycerską niezmiennie pozostaje szarża, pochopny atak na front ciężkiej piechoty skończy się dla panów feudalnych tragicznie.

Ciężka jazda rycerska

Rycerze pełnego i późnego średniowiecza to typowa ciężka jazda miażdżąca wrogów szarżą i uderzeniem kopii. Ci jeźdźcy posiadają dobre morale i ciężkie zbroje płytowe. Nie jest to jednak szybka jednostka, musi więc uważać na lekką jazdę strzelecką, której zwyczajnie nie jest w stanie dogonić.

Biskupi

Duchowni przywdziewający kolczugi i stający do walki nie byli wcale rzadkim widokiem we wczesnym średniowieczu. Wiemy, że część duchowieństwa niemieckiego czy anglosaskiego brało czynny udział w kampaniach wojennych. Zwyczaj ten przetrwał jednak silnie w Danii. Wojowniczy duchowni z tego królestw maja jednak dość przyzwoitości aby nie przelewać krwi bliźnich. Dlatego też w walce używają maczug lub ciężkich buzdyganów. W skład opisywanej formacji wchodzi dostojnik kościelny wraz ze swoją przyboczną gwardią. Wszyscy posiadają dobre zbroje i dosiadają ciężkich wierzchowców.

Generał

Wodzowie Danii, tak jak przywódcy pozostałych zachodnio-europejskich frakcji są chronieni przez chorągiew elitarnego rycerstwa. Te doborowe oddziały niezmienne szczycą się doskonałym morale, bardzo dobrą wytrzymałością oraz posiadają najlepsze pancerze dla danej epoki – kolczugi i hełmy garnczkowe na początku gry, oraz zbroje płytowe w późniejszym okresie. Podczas pierwszych zmagań w Medieval II wykorzystanie wodza wraz z jego strażą będzie koniecznością ze względu na szczupłość sił jakie możemy powołać. Dopiero w późniejszym okresie (po kilku latach w grze) można sobie pozwolić na ostrożniejszą taktykę i wysyłanie do walki wodza tylko w kluczowych momentach starcia.

Organki

Dymiące taczki na obrazku powyżej to właśnie organki zwane często organkami śmierci. Te dwa wielolufowe działa mogą oddać pojedynczy strzał lub walnąć całą salwę z wszystkich luf. Efekt jest piorunujący. Wielką wadą takiej upiornej zabawki jest oczywiście długi czas ładowania tych wszystkich rur.

Smocza łódź

Smocze łodzie wywodzą się wprost od sławnych statków wikingów. Te dwunastowieczne okrętu posiadają jednak pewne udoskonalenia starych pomysłów oraz nową broń – balisty. Nad tym tematem nie ma co się rozwodzić – duńskie floty złożone z Langskipów i Smoczych łodzi przez długi czas pozostaną niekwestionowanymi królami północnych mórz. Więcej o wojskach, zbrojach i bitwach... ... w historycznym, nie zaś stricte "growym" ujęciu, znajdziecie czytelnicy w albumie przygotowanym specjalnie na okazję premiery i dołączonym do edycji kolekcjonerskiej Medieval II: Total War. Tam na 112 stronach opisano podboje, wojska i taktykę głównych królestw Europy i państw Bliskiego Wschodu, a także działania wojenne we wczesnym, pełnym i późnym średniowieczu, historię zakonów rycerskich, techniki oblężnicze i wiele innych informacji. W tym bogato ilustrowanym albumie znajdziesz także grafiki przedstawiające typowych wojowników z poszczególnych krain średniowiecznego świata oraz przykłady broni i pancerzy wykorzystywanych przez cały ten burzliwy okres.

Komentarze
19
Usunięty
Usunięty
01/12/2006 17:30

Dlatego warto, by wladca mial przybocznego kapłana, ktory bedzie go chronil swoja poboznoscia :-)

Usunięty
Usunięty
01/12/2006 17:14

Tak aby uspokoić parę osób napisze to tu:-gra jest świetna;-nie zauważyłem żadnych literówek;-gra jest bardzo świetna;-gra jest po prostu zajeb*&#PS> Cholera no, właśnie ten rąbyny inkwizytor zabił mi mojego ukochanego Rufusa Rycerskiego, mojego króla Anglii, a był taki dobry przywódca i w ogóle... -_- (żałoba narodowa)

Usunięty
Usunięty
01/12/2006 12:09

Ja jeszcze nie mam gierki, ale jak jak będzie w Empiku to kupie, a narazie to recenzje w CDA sobie czytam. Dobrze jest robic w prasie :)




Trwa Wczytywanie