FIFA 08 - rzut okiem

Songo
2007/11/09 19:37

Doroczna zmiana garnituru

Z cyklu gwiazdy polskiej piłki. Zgadnijcie kto to?

Doroczna zmiana garnituru

Doroczna zmiana garnituru, FIFA 08 - rzut okiem

Co rok na jesieni można było być pewnym dwóch rzeczy: pożółkłych liści spadających z drzew i kolejnego wydania piłki kopanej od Electronic Arts. W wyniku globalnego ocieplenia to pierwsze nie jest już takie oczywiste. Wychodzi na to, że tylko Kanadyjczycy nie zawodzą.

Rok 2007 to prawdziwy przełom dla FIFA. Autorzy poważnie zabrali się do pracy i to widać. Na pierwszy ogień idzie rewelacyjny system podań, który całkowicie odmienił oblicze gry i sprawił, że jest ona realistyczna jak nigdy. Z piłką można zrobić właściwie wszystko, ograniczeniem jest jedynie kreatywność gracza. System ten najlepiej sprawdza się w połączeniu z trybem Zostań Gwiazdą, w którym wybierasz jednego tylko piłkarza, którym sterujesz przez całe spotkanie. Takiej Ligi Mistrzów jeszcze nie było, po prostu trzeba zapomnieć o pracy i rodzinie!

Hej, Maciek, ja tylko żartowałem

Nie mówcie, że uwierzyliście? Dorośli ludzie, a w bajki wierzą... Gwoli jasności jedyne prawdziwe zdanie powyżej, to że mamy rok 2007, bo nawet liście pożółkły w tym roku w terminie. Marketingowcy muszą mieć co rok niezły ubaw wymyślając te wszystkie hasła o rewolucjach w FIFA. Największa zmiana w tegorocznej edycji objęła numer w nazwie, bo jakby nie spojrzeć, to optycznie cyfra "siedem", ani trochę do "ósemki" podobna nie jest.

Żarty na bok, czas się obiektywnie rozliczyć z nowym dzieckiem EA Sports. Trochę robi się smutno w tym momencie, bo chciałoby się być sympatycznym (krytykanctwo każdemu przychodzi z łatwością), a to co teraz napiszemy... miłe na pewno nie będzie. Zacząć trzeba od tego, że sympatyczni Kanadyjczycy mają zupełnie nie liczą się ze swoimi fanami. FIFA 08 pod względem graficznym wygląda właściwie tak samo jak trzy-cztery poprzednie edycje. Nie zmieniają się animacje piłkarzy, nie zmienia się grywalność, nie zmienia się menu, nic się w tej grze nie zmienia.

Viva la revolucion!

Każdy może prawda krytykować, dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych prawda punktów, które stworzymy.

Ech, chciałoby się, by mogło być tak prosto jak w powyższym (przytaczanym z lekkim skrótem myślowym) cytacie z Rejsu. Przyjrzyjmy się zatem tym punktom jakie EA Sports dla nas stworzyło. Na pierwszy ogień idzie nowy, rewolucyjny – a jakże – system podań. To co możemy zrobić, a nie mogliśmy wcześniej, to ustawić siłę zagrania. Che Guevara musi się w grobie przewracać jak słyszy do czego jest używany wyraz "rewolucja". Nowy feature nie jest żadnym wielkim novum, nie ułatwia rozgrywki, ani jej specjalnie nie urozmaica. Po prostu jest.

Kolejnym fascynującym przeżyciem jest możliwość grzebania w taktykach i płynnego zmieniania ich w trakcie meczu. Niezwykle podniecająca to perspektywa, porównywalna może jedynie z przenoszeniem mebli podczas toczącego się remontu. Zabawa pierwsza klasa. Słynny tryb menedżerski ogromnie zyskał na atrakcyjności również dzięki innemu dodatkowi. Nie uwierzycie, ale tym razem to prawda: przed każdym sezonem można ustawić sobie nawet cztery mecze towarzyskie! Trzeba przyznać, że gierki kontrolne są tak niebywale podniecające i wciągające, że... aż trudno usiedzieć przed komputerem.

Na koniec najlepsze. FIFA 08 pozwala na zapisywanie swoich powtórek, a nawet całych spotkań! Jest to przynajmniej tak ciekawe jak filmy, które w dobie cyfrowej rewolucji mnóstwo osób kręci podczas swoich podróży. Porównywalna atrakcja to ośmiogodzinna relacja z wycieczki po Budapeszcie, z czego połowa to sfilmowane nogi, bo ciotunia zapomniała kamerę wyłączyć. Oglądanie całych meczów z gry to porównywalna katorga. Jest tylko o tyle lepiej, że z rodzinnych pokazów filmowych trudno się wykręcić... Jedyne zastosowanie dla tego wynalazku znajdą profesjonalni gracze, którzy mogą chcieć nagrywać swoje mecze. Oni jednak są maleńką garstka pośród wszystkich odbiorców tego dzieła.

Zostań Gwiazdą

Żeby zrobić krótką przerwę w marudzeniu trzeba powiedzieć o nowym dodatku, który w miarę się udał. Jest to tryb "Be a Pro" – "Zostań Gwiazdą". Cały bajer polega na tym, że przejmujesz kontrolę na jednym wybranym przez siebie zawodnikiem i kierujesz nim przez całe spotkanie, bez możliwości przełączenia się. Jest to całkiem ciekawe. Kamera cały czas podąża za akcją, więc będąc z dala od piłki trzeba się kierować wskazaniami radaru. Dodatkowe oznaczenie na pasku piłkarza pokazuje kiedy jest na spalonym, co znacznie ułatwia ustawianie się i wyczucie dobrego momentu startu do piłki.

Najwięcej frajdy daje oczywiście gra ofensywnymi pomocnikami lub napastnikami, od których w największej mierze zależy wynik meczu. Tyleż interesująca co nietypowa jest gra bramkarzem. Z niektórymi przeciwnikami naprawdę można zasnąć, bo nic się pod bramką nie dzieje, za to jak zacznie się robić gorąco można zostać bohaterem spotkania. W drugim wariancie tego trybu można przejąć kontrolę nad całą formacją – obroną, pomocą lub atakiem. Nie jest to złe rozwiązanie – dzięki niemu gracz jest przy piłce więcej czasu.

GramTV przedstawia:

Tryb ten nie jest jednak, aż tak oryginalny, jak życzyliby sobie jego autorzy. Niektórzy z was zapewne pamiętają archaiczną gierkę o wszystko mówiącym tytule Manchester United. W produkcji tej wybieraliśmy sobie jeden z zespołów ligi angielskiej i mogliśmy przejąć stery zarówno nad całą drużyną jak i jednym wybranym przez siebie piłkarzem. Choć należy się pochwała za przywrócenia tego pomysłu do życia, bo jest całkiem interesujący, to jednak trzeba zdać sobie sprawę z jednej rzeczy: to tylko ciekawostka, a nie pełnoprawny tryb. Kto wytrzyma trzy mecze z rzędu, podczas których pięć razy dostanie w ogóle piłkę? Nudą wieje z daleka – a tak niestety często wygląda granie gwiazdą.

Podanie do Figi

Wielkie brawa należą się za to polskiej ekipie Electronic Arts, która dograła mnóstwo nowych tekstów z Dariuszem Szpakowskim i Włodzimierzem Szaranowiczem. Może i do tej pory można było się czepiać, że są sztywni i nienaturalni, ale w FIFA 08 znacznie wzbogacili swój zasób komentarzy i - co najważniejsze - w ich głosach wreszcie słychać emocje. Porównując z Mateuszem Borkiem i Romanem Kołtoniem, którzy mieli nieszczęście użyczyć swoich głosów szóstej części Pro Evolution Soccer, gwiazdy TVP spisały się znakomicie.

Można by się przyczepić się jedynie do tego, iż panowie często reagują z małym opóźnieniem na sytuację na boisku. Szkoda też, że dział lokalizacyjny EA nie pokusił się o dodanie paru smaczków dla fanów piłki i nie poprosił pana Szpakowskiego o celowe popełnienie paru klasycznych błędów. Jest niemal pewnym, że wywołałoby to szeroki uśmiech na twarzy niejednego gracza.

Krąży w ręku złoty pieniądz

Najciekawsza informacja na koniec. Gra kosztuje 139 złotych. Nie wiadomo: czy się śmiać, czy płakać. Biorąc pod uwagę, że wnosi tak niewiele nowości, a rasowi fani posiadają poprzednie edycje - jest to piekielnie dużo. Za te pieniądze można przykładowo kupić pięć biletów na Żyletę i pooglądać kopaczy Legii przez 10 godzin, albo wynająć halę i samemu pobiegać za piłką.

Ja wierzę, oni tańczą wciąż. Oni żyją swoim życiem i dopłyną tam gdzie chcą Zostawcie Titanica! Nie wyciągajcie go! Tak śpiewało kiedyś Lady Pank. Może czas najwyższy, aby EA zostawiło Kanadyjczyków którzy żyją swoim życiem i robią to co chcą, a nie to czego oczekują fani? FIFA w tej chwili jest jak truposz, któremu co roku zmienia się marynarkę i mówi, że facet żyje, bo przecież właśnie się przebrał. Co roku ta sama śpiewka, że gra będzie przełomowa, cudowna, och i ach. Niestety są to smętne bajki. Na szczęście jest alternatywa i nazywa się Pro Evolution Soccer. Ekipie EA Sports mówimy więc na koniec krótko, że „należy wziąć się do pracy i budować”.

Tytuł: FIFA 08 Gatunek: sportowa (piłka nożna) Wymagania sprzętowe: CPU 1,3 GHz, Karta graficzna 64 MB, 256 MB RAM Zalety: + niskie wymagania sprzętowe + tryb Zostań Gwiazdą + bardzo dobre komentarze w wersji PL Wady: - wtórność! - cena - „sztywne” animacje piłkarzy - szybko się nudzi Czas na opanowanie: tygodnie (do dobrej gry), chwila (do „pykania”) Poziom trudności: zróżnicowany Producent: EA Sports Wydawca: Electronic Arts Polski wydawca: EA Polska Cena: 139 zł Wersja: polska Strona www: tutaj

Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
09/03/2010 08:22

Gra jest fajna ale na chwilowe popykanie, bo gdy dłużej się gra to szybko się nudzi... Ale ogólnie jest spoko i polecam

Usunięty
Usunięty
10/01/2008 13:03

PES zasługuje na 1 a fifa na 6+ . Poprostu nie znacie się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Usunięty
Usunięty
10/01/2008 13:03

PES zasługuje na 1 a fifa na 6+ . Poprostu nie znacie się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Trwa Wczytywanie