Rok 2007 to prawdziwy przełom dla FIFA. Autorzy poważnie zabrali się do pracy i to widać. Na pierwszy ogień idzie rewelacyjny system podań, który całkowicie odmienił oblicze gry i sprawił, że jest ona realistyczna jak nigdy. Z piłką można zrobić właściwie wszystko, ograniczeniem jest jedynie kreatywność gracza. System ten najlepiej sprawdza się w połączeniu z trybem Zostań Gwiazdą, w którym wybierasz jednego tylko piłkarza, którym sterujesz przez całe spotkanie. Takiej Ligi Mistrzów jeszcze nie było, po prostu trzeba zapomnieć o pracy i rodzinie!
Hej, Maciek, ja tylko żartowałem
Żarty na bok, czas się obiektywnie rozliczyć z nowym dzieckiem EA Sports. Trochę robi się smutno w tym momencie, bo chciałoby się być sympatycznym (krytykanctwo każdemu przychodzi z łatwością), a to co teraz napiszemy... miłe na pewno nie będzie. Zacząć trzeba od tego, że sympatyczni Kanadyjczycy mają zupełnie nie liczą się ze swoimi fanami. FIFA 08 pod względem graficznym wygląda właściwie tak samo jak trzy-cztery poprzednie edycje. Nie zmieniają się animacje piłkarzy, nie zmienia się grywalność, nie zmienia się menu, nic się w tej grze nie zmienia.
Każdy może prawda krytykować, dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić żeby tej krytyki nie było. Tylko aplauz i zaakceptowanie. Tych naszych prawda punktów, które stworzymy.
Ech, chciałoby się, by mogło być tak prosto jak w powyższym (przytaczanym z lekkim skrótem myślowym) cytacie z Rejsu. Przyjrzyjmy się zatem tym punktom jakie EA Sports dla nas stworzyło. Na pierwszy ogień idzie nowy, rewolucyjny – a jakże – system podań. To co możemy zrobić, a nie mogliśmy wcześniej, to ustawić siłę zagrania. Che Guevara musi się w grobie przewracać jak słyszy do czego jest używany wyraz "rewolucja". Nowy feature nie jest żadnym wielkim novum, nie ułatwia rozgrywki, ani jej specjalnie nie urozmaica. Po prostu jest.
Najwięcej frajdy daje oczywiście gra ofensywnymi pomocnikami lub napastnikami, od których w największej mierze zależy wynik meczu. Tyleż interesująca co nietypowa jest gra bramkarzem. Z niektórymi przeciwnikami naprawdę można zasnąć, bo nic się pod bramką nie dzieje, za to jak zacznie się robić gorąco można zostać bohaterem spotkania. W drugim wariancie tego trybu można przejąć kontrolę nad całą formacją – obroną, pomocą lub atakiem. Nie jest to złe rozwiązanie – dzięki niemu gracz jest przy piłce więcej czasu.
Tryb ten nie jest jednak, aż tak oryginalny, jak życzyliby sobie jego autorzy. Niektórzy z was zapewne pamiętają archaiczną gierkę o wszystko mówiącym tytule Manchester United. W produkcji tej wybieraliśmy sobie jeden z zespołów ligi angielskiej i mogliśmy przejąć stery zarówno nad całą drużyną jak i jednym wybranym przez siebie piłkarzem. Choć należy się pochwała za przywrócenia tego pomysłu do życia, bo jest całkiem interesujący, to jednak trzeba zdać sobie sprawę z jednej rzeczy: to tylko ciekawostka, a nie pełnoprawny tryb. Kto wytrzyma trzy mecze z rzędu, podczas których pięć razy dostanie w ogóle piłkę? Nudą wieje z daleka – a tak niestety często wygląda granie gwiazdą.
Wielkie brawa należą się za to polskiej ekipie Electronic Arts, która dograła mnóstwo nowych tekstów z Dariuszem Szpakowskim i Włodzimierzem Szaranowiczem. Może i do tej pory można było się czepiać, że są sztywni i nienaturalni, ale w FIFA 08 znacznie wzbogacili swój zasób komentarzy i - co najważniejsze - w ich głosach wreszcie słychać emocje. Porównując z Mateuszem Borkiem i Romanem Kołtoniem, którzy mieli nieszczęście użyczyć swoich głosów szóstej części Pro Evolution Soccer, gwiazdy TVP spisały się znakomicie.Można by się przyczepić się jedynie do tego, iż panowie często reagują z małym opóźnieniem na sytuację na boisku. Szkoda też, że dział lokalizacyjny EA nie pokusił się o dodanie paru smaczków dla fanów piłki i nie poprosił pana Szpakowskiego o celowe popełnienie paru klasycznych błędów. Jest niemal pewnym, że wywołałoby to szeroki uśmiech na twarzy niejednego gracza.
Najciekawsza informacja na koniec. Gra kosztuje 139 złotych. Nie wiadomo: czy się śmiać, czy płakać. Biorąc pod uwagę, że wnosi tak niewiele nowości, a rasowi fani posiadają poprzednie edycje - jest to piekielnie dużo. Za te pieniądze można przykładowo kupić pięć biletów na Żyletę i pooglądać kopaczy Legii przez 10 godzin, albo wynająć halę i samemu pobiegać za piłką.Ja wierzę, oni tańczą wciąż. Oni żyją swoim życiem i dopłyną tam gdzie chcą Zostawcie Titanica! Nie wyciągajcie go! Tak śpiewało kiedyś Lady Pank. Może czas najwyższy, aby EA zostawiło Kanadyjczyków którzy żyją swoim życiem i robią to co chcą, a nie to czego oczekują fani? FIFA w tej chwili jest jak truposz, któremu co roku zmienia się marynarkę i mówi, że facet żyje, bo przecież właśnie się przebrał. Co roku ta sama śpiewka, że gra będzie przełomowa, cudowna, och i ach. Niestety są to smętne bajki. Na szczęście jest alternatywa i nazywa się Pro Evolution Soccer. Ekipie EA Sports mówimy więc na koniec krótko, że „należy wziąć się do pracy i budować”.
Tytuł: FIFA 08 Gatunek: sportowa (piłka nożna) Wymagania sprzętowe: CPU 1,3 GHz, Karta graficzna 64 MB, 256 MB RAM Zalety: + niskie wymagania sprzętowe + tryb Zostań Gwiazdą + bardzo dobre komentarze w wersji PL Wady: - wtórność! - cena - „sztywne” animacje piłkarzy - szybko się nudzi Czas na opanowanie: tygodnie (do dobrej gry), chwila (do „pykania”) Poziom trudności: zróżnicowany Producent: EA Sports Wydawca: Electronic Arts Polski wydawca: EA Polska Cena: 139 zł Wersja: polska Strona www: tutaj