Każda kolejna część Fable ma być rewolucją, a koniec końców okazuje się, że połowę obietnic można wsadzić między bajki. Po nowym dodatku obiecywałem sobie niewiele i byłem zaskoczony tym, jak dobrze mi się w niego grało.
Każda kolejna część Fable ma być rewolucją, a koniec końców okazuje się, że połowę obietnic można wsadzić między bajki. Po nowym dodatku obiecywałem sobie niewiele i byłem zaskoczony tym, jak dobrze mi się w niego grało.
Fable III mnie rozczarowało. Produkcja pełna jest dziwnych rozwiązań i mocnych uproszczeń, a do tego sprawia wrażenie niedokończonej – fabuła ma wyraźne dziury, tak jakby na przygotowanie całej historii zabrakło czasu. Pierwsze DLC także sprawiało wrażenie, jakby było zrobione na kolanie, jak w takim razie wypada drugie?
Traitor's Keep zaczyna się z przytupem – do sali tronowej zakrada się zabójca, który dybie na życie nowego władcy. Morderca najpierw pozbawia życia kilku strażników, a później staje do otwartej walki z naszym bohaterem. Pierwsze zaskoczenie – facet jest znacznie groźniejszym przeciwnikiem niż ostatni boss w podstawowej wersji gry! Dodatek podbija poziom trudności, przygotujcie się na zgony podczas walk – ja w podstawowej wersji gry nie padłem ani razu, a DLC rozłożyło mnie na deski jakieś pięć razy. Nie ma się jednak czego bać – w Fable 3 można ginąć praktycznie bez żadnych większych konsekwencji. Twórcom wpadły też do głowy dwa pomysły urozmaicające walkę z konkretnymi przeciwnikami, ale nie zdradzę o co chodzi – lepiej odkryć samodzielnie o co chodzi.
Danie główne dodatku to oczywiście zestaw zadań – twórcy przygotowali w sumie dziewięć nowych misji, pięć składających się na „główny” wątek i cztery questy poboczne. Po pokonaniu zabójcy fabuła rozszerzenia odkrywa przed nami jedną z tajemnic brata głównej postaci, byłego władcy Albionu – tajne więzienie pełne najniebezpieczniejszych zbrodniarzy z krainy. To właśnie z niego pochodził zabójca, a wcale nie był największym zakapiorem w Traitor's Keep – ci urządzili powstanie połączone z masowa ucieczką, teraz trzeba wyłapać zbiegów.
GramTV przedstawia:
Zadania z tym związane to zdecydowanie jedne z najlepszych, jeśli nie najlepsze misje w całej grze. Historia wartko idzie do przodu a w pewnym momencie serwuje graczowi absolutnie niespodziewany całkiem zgrabny zwrot akcji.
Nowe lokacje nie mają się czego wstydzić, szczególnie dobrze wygląda wyspa genialnego wynalazcy, projekt Bowerstone przyszłości, w założeniach idealnego miasta. W chwili, gdy tam przybywamy miejsce jest już nadgryzione zębem czasu, a jego pozostawieni samym sobie mechaniczni mieszkańcy stają nam na drodze do celu. Więzienna twierdza z salami tortur, obskurnymi izolatkami i szubienicą na zewnątrz ma swój upiorny urok. Na tym tle trochę blado wypada mroczna posiadłość bogatej rodziny połączona z Zoo – nie zrobiono jej źle, po prostu brakuje tam jakichś unikalnych obiektów, które nadałyby ciekawy charakter temu miejscu.
Drobną wadą dodatku jest fakt, że trzeba ukończyć fabułę podstawowej wersji gry, by móc zabrać się za rozszerzenie. Wspominam o tym, bo znam ludzi, którzy mają tendencję do kupowania wszystkich DLC, jakie znajdują się w ofercie sieciowych usług zanim jeszcze zaczną grać w daną produkcję. Cóż, w przypadku Fable III istnieje ryzyko, że możecie go nie ukończyć, dlatego uprzejmie ostrzegam o możliwości wyrzucenia pieniędzy w błoto.
Dodatek w żaden sposób nie zmienia podstawowej gry z dwoma wyjątkami. Pierwszym, ciekawszym, jest mikstura zmieniająca naszego wiernego czworonoga w mechanicznego psa, który jest absolutnie najbardziej uroczym robotem na świecie z genialnym technologicznym szczekiem. Napój pojawia się jako prezent na specjalnej półce w sanktuarium tuż po zainstalowaniu dodatku – radzę go zabrać tak szybko, jak to tyko możliwe, i użyć, by zobaczyć efekt działania na własne oczy. Drugą nowością jest czerwony mundur żołnierza z Bowerstone – strój w cudowny sposób pojawia się w odpowiedniej komnacie sanktuarium. Pozostałe nowe zestawy ubrań zdobyć możemy grając dopiero w dodatek – na uwagę zasługuje komplet więźnia, strażnika, szaty piaskowej furii i... prostytutki.
Dodatek, podobnie jak podstawowe wydanie gry, został zlokalizowany kinowo – warto zaznaczyć ten fakt, bo takie praktyki nadal nie są niestety normą, choć z drugiej strony, jeśli Microsoft by tego nie robił, to kto?
Rozszerzenie, w przeciwieństwie do poprzedniego, zawiera zestaw nowych osiągnięć, szkoda tylko, że przygotowano je bez pomysłu – to wyłącznie nagrody za zaliczanie kolejnych zadań i zbieranie przedmiotów. Żałuję, że Lionhead nie wysilił się w tej kwestii bardziej.
Fable III Traitor's Keep jest dodatkiem, który zdecydowanie przypadnie do gustu fanom podstawowej wersji gry. DLC to niby więcej tego samego, ale danie podane jest w najlepszy możliwy sposób. Do zakupu zachęca też cena – 560 punktów za jakieś cztery dodatkowe godziny zabawy na najwyższym poziomie to nie dużo.
7,9
Zdecydowanie najlepszy dodatek do Fable III
Plusy
poziom nowych questów
ciekawa fabuła
walki w końcu stanowią wyzwanie
lokalizacja
Minusy
słabe osiągnięcia
żeby zagrać w dodatek, trzeba najpierw ukończyć podstawkę